no zazwyczaj to sie nie poleruje tylko ten zabieg polga na tym zeby usuac te pecherzyki powstałe podczas natrysku farba.
najlepiej najdrobniejszy papier i do tego wodny,najlepeij sie nada.
na koniec mozna przetrzec pasta polerska
wild80, papier wodny 2000 jest do tego najodpowiedniejszy(polerujemy mokrym papierem, piszę bo już spotkałem się z ludzmi, którzy na sucho jechali)
Potem jak zajdzie jeszcze taka potrzeba przejedz delikatnie pastą tempo,a na koniec zostanie Ci mycie i woskowanie i radość z efektu.
Ja bym polecił jeszcze inaczej. Jeżeli udało Ci się bez pęcherzyków to nic z tym nie rób. Jeżeli jednak pęcherzyki są to papier wodny 2000 myślę że będzie za gruby. Ja bym polecił 2500 i oczywiście też wodny i jak pisali koledzy powyżej na koniec pasta polerska. Tempo albo G3. U mnie lotka jest pod kolor, ale obyło się bez polerki.
Weźmiesz mnie na prostej?? A ja Cię zniszczę na zakręcie!!
dzięki wszystkim za pomoc jutro pójdę do garażu i zaatakuję lotkę tak jaj pisaliście zobaczymy co wyjdzie,bo teraz jak pociągnąłem bezbarwnym to jest taki mat jak bym wiedział to zostawiłbym ją polakierowana samą baza bo wtedy wyglądało o wiele lepiej
papier 2500 i cały czas lać woda i co chwile wycierać zeby pod papier nie dostał sie zaden syf bo porysujesz jeszcze bardziej ja zmatujesz całość to potem pasta polerska tupu [g3 automax nie tempo! ona nie ogarnia] potem jedziesz maszyna na obrotach 3000