płetwa od zamka kierowcy

Wszystkie informacje o elementach nadwozia

Moderator: Moderator

płetwa od zamka kierowcy

Postprzez GITgostek » 27 mar 2009, o 01:56

witam , mam taki problem że

w moim golfie jak kluczykiem otwierałem zamek drzwi od strony kierowcy


to sie ta płetwa łącząca zamek z podnośnikiem otwierania drzwi złamała

poszłem do sklepu i kupiłem nową nieoryginalną trzeba było ją piłować jeszcze bo za ciasna była

po tygodniu sie złamała znowu

pojechałem na szrot kupiłem oryginalną

znowu sie złamała

i tak sie łamały te płetwy notorycznie od przekręcania kluczem i kupywałem nowe ze szrotu

teraz już chyba piątą złamałem

i nie mam pomysłu

dodam że jeden gostek mówił mi że są 3 długości tych płetw

no i u mnie jak kupywałem właśnie te ze szrotu bądź sklepu to zawsze jakoś ten zamek odstawał od klamki

i w ogóle zamek był bardziej czuły zamykał /otwierał sie nawet po przekręceniu kluczyka o 1-5 stopni w lewo lub prawo

a ta od strony pasażera płetwa nigdy nie nawalała i działa jak powinna nie odstaje i dzyndzle w drzwiach opadają dopiero wtedy jak przekręce kluczem o 90 stopni w lewo/prawo

jest jakiś sposób żeby ta płetwa była stablina ? można ją przyspawać do klamki?

i jaką długość musze kupić bo tak jak mówił kolo są 3 różne

i nie sugerujcie mi o zamku na pilota bo nie chce ładowac kasy w to auto bo go sprzedaje
Avatar użytkownika
GITgostek
Badacz tematu
 
Posty: 270
Dołączył(a): 28 lip 2008, o 17:29
Lokalizacja: dolnośląskie

płetwa od zamka kierowcy

 

Postprzez Stefański » 27 mar 2009, o 16:48

GITgostek napisał(a):i w ogóle zamek był bardziej czuły zamykał /otwierał sie nawet po przekręceniu kluczyka o 1-5 stopni w lewo lub prawo

może wina jest po stronie owego zamka. to troche dziwne żeby był tak czuły.
A jeśli chodzi o płetwe to wyciąg tą ze strony pasażera i kup dokładnie taką samą wtedy nie będzie ani za krótka ani za długa.
Avatar użytkownika
Stefański
Czytacz
 
Posty: 129
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 19:47
Lokalizacja: Nysa

Postprzez Pietraszenko » 28 mar 2009, o 15:36

ja tez kupowałem wiosełko w salonie VW które trzeba było piłować i po 5 otwarciach je złamałem. W końcu majster z mojej firmy dotoczył u tokarza , potem spiłował naddatek, żeby był haczyk i od czasu montazu działa bez zarzutu. mam jeszcze drugi, identyczny, i wiosną wymienie tez w drugich drzwiach, których od "nowości", tj. zakupu auta w listopadzie nie mogłem otworzyć kluczykiem, bo też był złamany. Dlatego radzę ci wziąć kupne wiosełko i poprosić jakiegoś tokarza o zrobienie czegoś podobnego a potem juz z górki.
Avatar użytkownika
Pietraszenko
Czytacz
 
Posty: 41
Dołączył(a): 4 gru 2008, o 19:30
Lokalizacja: Czarnków/WLKP


- - -



Powrót do Nadwozie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości