Każdy kiedyś czegoś spróbował i jeśli pomogło zapewne będzie w 100% polecał, fakt jest taki, że past polerskich jest masa, każda jest do lakieru bardziej lub mniej zniszczonego. Osobiście zajmuje się polerką samochodów, mam na koncie wielu zadowolonych klientów. Tak jak wiele jest past polerskich pewnie też tak dużo jest sposobów polerowania aut. Jeśli chodzi o samo woskowanie to można robić to do bólu, praktycznie bez przerwy, wosk zabezpiecza nasze auto przed korozją oraz nadają niesamowity blask lakieru. Jeśli auto ma lakier zniszczony to polecam polerke mechaniczną z gąbką o twardości w zależności od zniszczonego lakieru, im gorszy jego stan tym twardsza gąbka, wszystko oczywiście na mokro z pastą lekkościerną. Należy odpowiednio dobierać obroty polerki żeby nie przypalić lakieru lub nie przeszlifować kantów bo to nie trudne jeśli nie ma się wprawy. Po polerce na mokro auto myje w celu pozbycia się białego nalotu z pasty z uszczelek i innych zakamarków.Po umyciu zmieniam gąbke na bardzo miękką i nacieram całe auto pastą tempo po czym tą miękką gąbką ściągam paste z auta. Na koniec woskowanie, do tego celu używam sprawdzonej przeze mnie pasty "porzelack". Myślę, że to co napisałem to przepis na zadowolenie