Ogólnie dziś trochę zacząłem drapać. i dziura z tyłu za progiem, malutka dziurka pod lampa. i takie inne zewnętrzne badziewia. dużo jest purchli. W środku bym go sam rozebrał i co do centa ładnie wyczyścił z rdzy. to już mniejsze koszty. Ale nowe progi, nowe błotniki, i dziury. Warto? sie z tym męczyć? Te dziury co wymieniłem to powstawiałem łatki metalowe przynitowane i narazie to trzyma. Ale lepiej to by było zaspawać? Da rade spawać elektrodowo? Mam takową spawarkę w domu. Już tak naprawde nie chcdzi o ten prace co poświecę sam w domu, czy tylko to sie opłaca czy znowu za rok znowu sie nie zacznie epidemia rdzy? Jak to chłopaki jest u was? Koszt malowania całego auta? A może malowanie w domu? Szkoda mi tego auta powiem szczerze, nie widać że by był bity napewno nie ma szpachli na nim tylko po prostu starość go niszczy

Silnik jak żyleta, zawieszenie te konkretne. tylko blaha

I nie wiem czy praca będzie warta tego. Czy za rok znowu się nie zacznie.