Na forum znany jestem jako, że piszę tylko o problemach, więc mam kolejny
Szyba pasażera
Odwoziłem koleżankę i chciała sobie szybę otworzyć... otworzyła elegancko, Ja zadowolony.
Zrobiło się troszkę zimniej, więc koleżanka chciała zamknąć... ale zamiast szybkiego "siuu..." było "krrr...krrr...krrr" szybka stoi w miejscu, korba przeskakuje, a Mnie krew zalewa
Myślałem, że połamię na 3 części koleżankę
Odkręcałem już boczek, ale żeby dostać się do mechanizmu to trzeba mieć chyba ręce z gumy... mechanizm jest schowany za blachą i nie da rady się do niego dostać. Rozkręcać się boję, bo jak mi szyba opadnie, to już pewnie nie zamknę jej i AMEN...
help?