wielki problem z nadkolami

Wszystkie informacje o elementach nadwozia

Moderator: Moderator

wielki problem z nadkolami

Postprzez ares101 » 5 sty 2012, o 17:50

Witam ostatni czasy otworzylem bagaznik w celu posprzatania i patrze woda sie zebrala, rozebralem polowe baganika patrze i tam dziura przez ktora mozna palce przelozyc :-o wystapilo to w miejscu gdzie jest amortyzator(lewe nadkole), dzisiaj ogladnal mi to koles i powiedzial ze dziwi sie ze jeszcze to nie opadlo na ziemie bo cala blacha jest przegnita ;/ I tu pytanie jak to naprawic w miare tanim kosztem bo z kasa krucho ;/
ares101
Czytacz
 
Posty: 110
Dołączył(a): 17 wrz 2011, o 00:17
Lokalizacja: Racibórz

wielki problem z nadkolami

 

Postprzez prezesik » 5 sty 2012, o 19:41

Tu trzeba będzie obrać kierunek "blacharz-lakiernik", aby uzupełnić ubytki blachy.
Wrzuć foto, oglądniemy jak to wygląda.
Avatar użytkownika
prezesik
Members
 
Posty: 4869
Dołączył(a): 25 lut 2008, o 20:06
Lokalizacja: Łęczyca

Postprzez czarus21 » 5 sty 2012, o 20:00

jak miałem uno to mi amorek wpadł do środka popieram kolegę wyżej do doktora z golfem na przeszczep he he
czarus21
Badacz tematu
 
Posty: 386
Dołączył(a): 8 wrz 2011, o 18:40
Lokalizacja: ostróda

Postprzez ares101 » 6 sty 2012, o 13:15

nie mam wlasnie czym zrobic, aparat walniety a zdj z telefonu to masakra jest. Chyba bd musial go oddac do lekarza ;p 300 zl koles powiedzial ;/
ares101
Czytacz
 
Posty: 110
Dołączył(a): 17 wrz 2011, o 00:17
Lokalizacja: Racibórz

Postprzez czarus21 » 6 sty 2012, o 21:11

nic nie poradzisz lepiej zrobić to teraz puki amor nie wpadł ci do bagażnika
czarus21
Badacz tematu
 
Posty: 386
Dołączył(a): 8 wrz 2011, o 18:40
Lokalizacja: ostróda

Postprzez Daniel1886 » 9 sty 2012, o 18:35

czesta przypadłość w tych rocznikach samochodow.
ostatnio zabieralem sie za zmiane amorkow w seacie toledo a tam kielichy wybite/urwane ostatni gwizdek

rozbierz wszystko wyjmij fotel zdejmij tapicere (to zajmuje kupe czasu) dlatego sie tyle kasuje(zawsze mozna sie dogadać, blacharz straci duzo mniej czasu to powinien zejsc z ceny na okolo 100 max 150). zalezy czy chcesz wstawic nowe kielichy czy to poprostu odratować. ja najtaniej to bym to blachą obspawal, dwa plaskowniki z kazdej strony śruby. około 25cm na dol potem je obsopawać. pomalowac antykorozją i heja.
jakieś dwa sezony pośmiga spokojnie.
;-)
Daniel1886
Czytacz
 
Posty: 84
Dołączył(a): 3 mar 2011, o 15:02
Lokalizacja: wejherowo

Postprzez czarus21 » 9 sty 2012, o 20:06

dokładnie dobrze gadasz
czarus21
Badacz tematu
 
Posty: 386
Dołączył(a): 8 wrz 2011, o 18:40
Lokalizacja: ostróda


- - -



Powrót do Nadwozie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości