Witam,
Z nadejściem pierwszych mrozów pojawiły się problemy z zamkami w drzwiach mojego GIII 93' 1,4. Pewnego poranka zamarzły oba zamki (kluczyka nie dało się włożyć a tym bardziej obrócić) pomógł odmrażacz do zamków. Przez 2 dni był spokój... aż tu nagle pojawił się problem z drzwiami pasażera tzn. w zamek można włożyć kluczyk, kluczyk się obraca i otwiera/zamyka poprzez centralny wszystkie drzwi natomiast klamka jest luźna zarówno od zewnątrz jak i od środka i drzwi fizycznie nie da się otworzyć. Największy problem pojawił się wczoraj (nie wiem czy wiązać to z rozładowaniem akumulatora) a mianowicie zamek w drzwiach kierowcy nie otwiera ani nie zamyka centralnego, kluczyk luźno się kręci w zamku. Tak, że na chwile obecna mam zablokowane drzwi pasażera ze sprawnym zamkiem (otwieranie/zamykanie centralnego) oraz otwieralne drzwi kierowcy z niedziałającym zamkiem. Czy ktoś ma jakies pomysły? czy to tylko wina zimy i po prostu wszystko pozamarzało czy może coś się sypnęło (szczególnie chodzi mi o zamek w drzwiach kierowcy). Czy ktoś mógł by również napisać jak zabrać się do ściągania tapicerki z drzwi (podobno 2 śrubki i zatrzaski - tylko gdzie te śrubki, i czy da się ściągnąć tapicerkę przy zamkniętych drzwiach.
Dodam jeszcze tylko, że na chwilę obecną można wcisnąć tą "dźwignię przy szybie - rygiel" i centralnym zamknąć samochód od środka po stronie kierowcy, rygiel od strony pasażera nie bardzo naje się wcisnąć.