Zrobili to mega niechlujnie, brzydko to wygląda, jakby dziecko paluchem popaćkało silikonem dookoła ale o dziwo nie leci olej. Mam takiego zaufanego mechanika, przyjmuje w garażu, bardzo uczciwy i rzetelny gość, twierdzi, ze nie trzeba skrzyni wymieniać. Ja się nie znam ale wg. mnie skrzynia uszkodzona jest, nie pracuje dobrze, dwójka toporna na zimnej skrzyni jak już wspominałem. A koszt "nowej" to 150 zł na szrocie. plus 250 zł robocizna. Tylko jak sprawdzić czy skrzynia z dawcy będzie dobra ?
