jak w temacie jade wczoraj dobilo troche auto na hopce i nagle trach zero reakcji na gaz, zjechalem na kazdym biegu slychac grzechotke i predkosc rosnie wraz z obrotami a auto stoi, czyli jakby sie sypnol mech roznicowy
ale kolega mi przed chwila mowi zeby ochlonac i zobaczyc przeguby wewnetrzne bo najprawdopodobniej wyskoczyl ze skrzyni albo poprostu padl, dodam ze faktycznie jezdze na sporo skreconym gwincie 42mm od wachacza do ziemi, i troszke przy dodawaniu gazu mialem dziwne uczucie ze mi cos jakby przegob lekko bil czyli mogl sie wypiac badz rozsypac poprostu ? i to nie skrzynia?
silnik aaz