przez relaniu » 13 lut 2013, o 00:17
witam, dziś jadąc na mini spocik nie wchodziła mi dwójka, mowie ok, kiedys juz tak bylo ale ucichlo, jade wrzucam dwojke patrze dziala mysle-ok, dojechalem na spocik wysiadam z samochodu mowie zobacze co to sie stalo dwojka raz weszla a potem po parunastu proboach juz nie chciala wejsc, wyjezdrzajac wszystko sie sypło tzn- jedynka nie chciala wchodzic,a jak juz weszla to probojac wrzucic na trojke nie udalo mi sie, prbowalem pare razy az wkoncu weszla ta trojka i tak wrocilem do domu, co moze byc przyczyna? dodam ze przy wrzucaniu dwojki nie ma zadnego oporu, drazek jest na swoim miejscu ale dwojka nie wchodzi, natomiast przy trojce w gore byl opór, czy to koniec skrzyni?