Jak się ściąga mieszek? Bierzesz na krawędziach, odciągasz na zewnątrz i do góry i ściągasz, on jest na dole elastyczny i że tak powiem zaciska się na takiej plastikowej ramce. Ot, cała filozofia.
To całe jabłko wybieraka (ta kulka o której napisałem) siedzi w takim specjalnym plastikowym ustrojstwie, które jest jej hmm.. niech będzie że łożyskiem. Składając to do kupy (bo wymieniałem na nowe - polepsza się komfort zmiany biegów) nawaliłem tam smaru i było spoko. Nieco wyżej tej kulki masz blaszkę, która ją trzyma (sprawdź czy jest dobrze skręcona po obu stronach) i na tym sprężynka, która stawia opór gdy wciskasz lewarek żeby wrzucić wsteczny. I wszystkie te elementy możesz dosłownie zarzygać smarem, nie ma on gdzie uciec więc nic się nie stanie. Jedyną wadą może być nieszczególny zapach smaru (niektórych) no i po zdjęciu mieszka widok jakby ktoś tam zostawił rzadkiego klocka. Ale to chyba mały problem
Olej w skrzyni można wymienić, masz tu nawet na forum dość obszerny temat w ilości kilkudziesięciu sztuk (szukajka i poszli) jak to zrobić, czym, gdzie, w co itd. Tyle że olej w skrzyni biegów nie ma nic do skrzypienia, jak jest już stary albo jest go mało to skrzynia haczy, głośno pracuje, przy zmianie biegów słychać metaliczne zgrzytanie.
Nagraj mi to skrzypienie bo mam wrażenie, że to to samo co było u mnie.
p.s. - a, właśnie - wszystko co napisałem tyczy się dźwigni zmiany biegów na drążku wybieraka, nie na cięgłach (nie wiem czy tam jest tak samo)