Witam
Panowie tak mi sie wydaje że mam problem z mocowaniem skrzyni ale moge sie mylić. Objawy są takie:
Przy obrotach 2000rmp i mniejszych jak puszcze szybko noge z gazu to jest szarpnięcie a jak po puszczeniu nogi z gazu nawet nie wiem jak lekko dam noge na gaz to znów jest te szarpnięcie. Wygląda to tak jakbym dał gaz conajmniej do połowy a ja mega lekko daje i szarpie, zdarza się że poniżej 2000 rpm zaczyna skakać jak kangur ale to czasami
Drugi objaw
Dojeżdzam do skrzyżowania powiedzmy i wciskam sprzegło i hamulec a tu obroty troche spadają i tak drży jak 3 cylindrowiec
Trzeci i ostatni objaw ale chyba nie związany ze skrzynią ale wybierakiem
Lewarek tak lekko chodzi że na luzie drży a podczas jazdy najbardziej na dziurach skacze ale biegi nie wypadają. Żeby bardziej uzmysłowić jak to jest to moge powiedzieć że uczucie jest takie jakby ten lewarek w powietrzu chodził (ale tu chodzi mi o siłe jaką trzeba użyć do ruszenia drązkiem) biegi wchodzą ok , tylko ten drążek lata.... jak w starym autobusie
Nie wiem gdzie ten problem moge przypiac bo wiaze sie pewnie to z silnikiem
Wymieniłem już wszystko co sie da:
Kopułke, palec, kable WN, świece, filtry wszystkie możliwe, sprzegło, nawet skrzynie
Paliwo nie ma znaczenia czy Verva czy nie, czy doleje jakiś super hiper dodatek do paliwa też nic to nie zmienia
Myślałem też na tą gumową podstawą wtrysku bo w sumie to nigdy nie była wymieniana ale czy to może byc przez nią?
Przyspiesza jak rakieta nic nie przerywa mało pali w mieście przy korkach z 7.5 /100km
Mam też że tak powiem katalizator w proszku bo słysze jak ceramika daje na dziurach
Panowie proszę o pomoc bo tak jak kiedyś mi to nie przeszkadzało to teraz jest już mega uciążliwe.
Z góry dziękuje