SotoM, ja myślałem żeby zrobić taki numer: spuścić olej ze skrzyni
podnieś jedną stronę auta tak aby koło nie dotykało podłoża
zalać skrzynię ropą/opałem/benzyną ekstrakcyjną albo jakimś innym ustroństwem które mogłoby ładnie wypłukać cały ten syf
zakręcić obydwa korki
i na postoju z podniesionym jednym kołem uruchomić silnik i przegonić go delikatnie
po czym zlać czynnik płukający a skrzynkę zalać świerzym olejem.
A do czegoś takiego skłania mnie to, że jakiś czas temu zmieniałem u siebie olej (wlałem ten z ASO Vw) i podczas wymiany jak już odkręciłem pierwszy korek zauważyłem na nim warstwe ciemno brunatnego/brązowego osadu, coś jakby gęsta parafina, przyświeciłem lampką do wnętrza skrzyni i tego tam było pełno, dosłownie na wszystkim (olej na 95% fabryczny z pierwszego montażu) To dziadostwo nie ściekło razem z olejem (oczywiście wymiana była przeprowadzana wtedy gdy olej był rozgzrany). Niestety nie miałem czasu wtedy bawić się w jakieś przepłukiwania bo auto potrzebne było mi na już.
Po wymianie moje problemy z biegami znikneły, ale teraz zaczynam zauważać, że znowu zaczyna się coś kitrać
I tak się właśnie zastanawiam czy to może przez to płukanie (a raczej jego brak)
[shadow=red] Sprzedam 2 x Kawa ZX-6R, 2001r oraz 2004r (636 na wtrysku) [/shadow] Sprzęty w nienagannej kondycji... Więcej info na PW.