Koledzy pomocy!
Kupiłem nową Alphę - jako że ma moc 2x20 a ja głośniki (2 w półce) miałem wpięte w kostce pod tył, to zmieniłem kable pod przód i grało (i ciągle gra - dziś sprawdziłem na innym radiu). Ale w sumie grało może ze 20 minut i głośniki zaczęły trzaskać. Wyłączyliśmy. Uznałem, że to może być wina łączeń na kablach, bo robiłem to szybko i tylko koszulkami termokurczliwymi. Dziś dokładniej poizolowałem ale okazało się ,że radio nie daje sygnału na głośniki. Niestety po sprawdzeniu w drugim aucie okazuje się, że też nie daje na głośniki.
I najważniejsza rzecz: jak podłączyłem JVC, to po jakiejś minucie strasznie rozgrzał się bok koło wejścia kostki.
Czy mogłem spalić radio przez niechlują izolację? I dlaczego grzeje się radio?
Z góry dzięki za odpowiedzi