Jeżeli są to nowe DLS R6 z pudełka, to muszą się wygrzać. Nie pamiętam już jak u mnie na nowych przetwornikach to wyglądało, ile czasu potrzebowały. Jeżeli kupiłeś je od kogoś używane, to już są wygrzane i problemem pewnie jest ich aplikacja, drzwi.
Przetworniki 18cm u mnie w home audio ( te jedynie kojarzę z czasem wygrzewania ), to kilkanaście godzin potrzebowały na rozruszanie się. Słuchawki natomiast ( kilka sztuk ) zaczynały grać już jakoś powyżej 50 godzin grania, ale tutaj zapuszczałem różowy, czy biały szum na noc, na 1/3 głośności pod PC zostawiałem i szedłem spać
Każdy przetwornik jest inny. Także jak to nówki, to nie oczekuj od razu nie wiadomo czego. Przy wygrzewaniu nie przesadzał bym też z mocą ( z głośnością ). Daj im te kilkanaście godzin grania. W aucie kilkanaście godzin często to dużo czasu. Chyba że ktoś bardzo dużo jeździ. Normalnie zajmuje to nawet kilka tygodni ! Licząc po 1h dziennie w aucie z grającym audio, to 20 godzin grania głośników robimy w 3 tygodnie, a czasem zdarza się, że mniej czasu spędzamy w aucie i nagle robi nam się z wygrzewania miesiąc, albo półtora. Dla tego niektórzy wygrzewają przetworniki w domu. Zapuszczają stację radiową i głośniki grają im parę dni po pół dnia cięgiem.
Trząść budą to para wooferów nie będzie ( chyba że blacha rezonuje, to może jakoś podpadać pod to
). Nie każdy sub potrafi zatrzęś budą, zafalować dachem, a co dopiero woofery.
Tak więc tutaj za dużo może oczekujesz. Słyszałem parę razy R6 w różnych aplikacjach i jeżeli chodzi o niskie rejestry to zasłużyły na swoją opinię. Zatrząść budą to nie, ale posmyrać po nogach, czy spowodować masaż pleców, za wibrować fotelem to tak.
Sam mam nadzieję, że w pon-wt będę maił okazję zapiąć DLS R6 do moich drzwi i porównać do obecnych DLS DUR6
Alpine CDA-7897->CHA-S634->Audio Art 200MS->DLS UR36S (UR2,5 i UR1 ) + Focal 6K2P, Rodek R4100A2->2xSTX 8" 23L@35Hz