Hej,
ostatnio coś dziwnego dzieje się z moim radiem... (JVC kd-g821)
Wygląda to tak:
Podczas jazdy słuchając muzyki z płyty/pendriva/radia w głośnikach słychać było szumy, nasilały się tak, że nie było już prawie słychać muzyki i po chwili wszystko ucichało razem z muzyką, na radiu było widać ze muzyka leci, a w głośnikach cisza... Gdy poruszyłem radio prawo lewo (całe) zaczynało grać normalnie. Pierwsze co pomyślałem, że coś w kablach z tyłu. Wyjąłem radio przejrzałem kable i wszystko wyglądało normalnie, więc włożyłem radio z powrotem iiiii i znowu to samo gra a po chwili szumy szumy szumy i cisza... poruszyłem radiem i nagle "pufff" przestało działać radio... pierwsza myśl "znowu wydatki, nowe radio itd..." ale gdy trochę ochłonąłem postanowiłem sprawdzić bezpieczniki, ten od radia hmmm był już nie do użytku... wymieniłem na nowy i z radiem dalej to samo. Wyjąłem je i podłączyłem u kumpla i działa normalnie (w sumie podłączone było na chwile tylko). Kości z tyłu jak i kable wyglądają na "zdrowe"
Macie jakieś pomysły, porady, cokolwiek, bo już mi łapy opadają ?