Witajcie
Zakupiłem i zamontowałem dzisiaj cały zestaw DSP Nokia do swojego auta (Vento). To znaczy ontował mi fachowiec od car Audio, bo ja jestem laikiem w tych sprawach. 5 godzin prawie się mordował, by mi to podłączyć do mojego radyjka: Kenwood KDC W3041G. Najpierw pojawił się problem, że po podłączeniu kabla od prądu wzbudzenia zaczęły się zakłucenia. Były one tak straszne, ze każdą prace lasera było słychać w głośnikach - przeskakiwanie na następny utwór w CD, pauza, czy nawet praca silnika była słyszalna w głośnikach - im więcej gazu, tym mocniejszy gwizd, niczym miałbym turbinę w aucie. Po jakimś czasie odłączył ten kabelek i już nic nie zakłuca, gra ładnie, z tym, że gra tylko do około połowy głośności radia, bo jak daję głośniej i więcej basu przy tym, to przestaje mi radio grać - ze niby zanika prąd - radio nie dostaje dostatecznie dużo prądu do pracy... Czy to prawda, że to tak może być? Nie podłączał mi przez chinche, tylko połączył wszystko w kostce ISO, bo tak grać nie chciało. Mam podjechac do niego kiedyś i wypróbujemy na jakimś lepszym radiu, czy faktycznie tak będzie. Przed tym wielokrotnie dawałem na maxa muzę i grało dobrze, a teraz tylko do około 17 (z 40 stopniowej skali) i przestaje powyżej tego grać. najpierw przerywa muzyka, a później całkowicie nic nie gra. A jak daję jeszcze głośniej, to tylko słychać jakby prace wzmacniacza - takie "pykanie".
Tak też czytam o tym radyjku Gamma IV, ze niby takie dobre... Lepsze od mojego Kenwooda? Tak się zastanawiam, ze skoro już wydałem tyle kasy w ten sprzęt, a okaże się, że to wina radia, czy tego fabrycznego nie kupić... Tylko, że ono nie ma CD, a przystosowane jest pod zmieniarkę, której to ja nie mam, a i kolejny koszt, nabycia takiej zmieniarki, więc chyba odpada...
Doradźcie, proszę, z tym moim radiem, co jest nie tak, że zanika dźwięk, jak daję głośno muzykę, bo nie tego się spodziewałem po tym zestawie, że nie tak miało to grać, a i tak już sporo kasy wywaliłem w sprzęt... [plisss...