Witam wszystkich. Prosze o pomoc w sprawie mojej tuby. Mam Mante SB1012A aktywna razem ze wzmacniaczem. Wczoraj pekły mi końcówki czinczów i zostały w zmaku. Dzisiaj rozkręciaęłm wyciągnołem wzmaka i wyciągnełem resztówki po chinchach. Kupiłem nowe kable i tu nic wzmacniacz sie swieci a tuba nie gra. Dlaczego prosze o pomoc.
A rozpinałeś coś jak wyciągałeś wzmaka? Może źle podpiąłeś... albo resztki zrobiły jakąś zware i zasilacz od wzmacniacza działa, więc świeci, a na końcówce coś się skopciło? hmm...
No dzisiaj zagrała. poprostu kable z czinczami były za cinkie i wymieniałem na nowe grube lecz gdy podgłaśnaim volume +++ to strasznie chrzeszczy w glosnikach z przodu. Wstawiłem inne radio i tak samo czyli z radiem jest OK ale mysle ze to cos ze wzmakiem. Nie wiecie koledzy czy ktos takiego podobnego mial ?
Według mnie coś z czymś zwarłeś i jak podkręcasz vol. to masz przester bo np. wzmacniacz może buczeć ale cicho grać, sprawdź nowe przewody i sprawdż połączenie czy np. czegoś nie oderwałeś/ odpiąłeś