Witam. Mam jakiś dziwny problem z wzmacniaczem.
Był dłuższy czas odłączony, głośniki grały na radiu. Był podłączony pod wszystkie kable jedynie odłączony bezpiecznik.
Po podłączeniu kabli itp, zaczęły się jakieś dziwne piski co 2-3 sekundy. Jak spojrzałem do wzmacniacza, lampeczka się zapala i gaśnie i tak w kółko. Przy kablach zasilających wszystko jest cacy, problem leży po stronie sygnału?
Gdy podłącze sygnał we wtyczkę czerwoną (tylko tą) gra sobie cichutko, gdy podłączę białą zaczyna się sekwencja nieskończonych pisków...
Czego to wina? Wzmacniacza? Kabli sygnałowych? czy Radia?
info:
Radio JVC KD-X30
Wzmak, Axton Caa30
Sygnał Hollywood jakiś tam.