Witam, a teraz moja historia
kupiłem w tym roku golfa 1.9 GTD w stanie technicznym "po przejściach", auto niewątpliwie z charakterem, ale muszę ten charakter ujarzmić, na razie płata różne figle, ale zaliczyłem już kilka fajnych tripów, przewiozłem też biurko i piec vaillanta, także pod tym wzgledem super-pakowny(kombibuda).
O mankamentach będę pisał stopniowo w odpowiednich działach: Przytkany nawiew(wieje ale nie wylatuje w kabinę), wycieki pod maską, z drobiazgów to niedziałająca zapalniczka (wbrew pozorom przydaje się!), wypadnięty odbijak sprzęgła itp.
Z góry przepraszam za lamerskie pytania, ale wydaje mi się, żę po to jest forum, tym bardziej, że jak pójdę do mechanika, to gadka jest ciężka, a większość z nich jest "na bucu"jak widzą auto '94.
Z drugiej strony czasem podczytuję forum sprzętu foto (głownie nikon) i jak widzę co za ludzie tam wchodzą i jakie mają błahe problemy i pytania, to pożal się boże. Domyślam się, że mogę być odebrany jako taka osoba na tymże forum. Mam przynajmniej tego świadomość.
Pozdrawiam wszystkich!