Witam.
Padł mi golf 3- 1,9 TDI 90 km, 1997 rok, AHU. Objaw? Po zrobieniu trasy, zgasiłem na 2 min silnik, po czym jak go chciałem znowu uruchomić-ledwo co wszedl na obroty, z tylu puscil biala chmure, ale zapalil. Ruszylem, po okolo 1km na sekunde mi zgasl podczas jazdy, ale od razu zalapal ponownie. Dojechalem normalnie bez problemu do domu. Rano juz nie moglem odpalic. Kreci ale nie chce. Niby probuje zalapac, jednak bezskutecznie. Miesiac temu byl robiony rozrzad. Zdjalem gorna pokrywe od rozrzadu- znaki na walku rozrzadu, pompie i kole zamachowym sie zgadzaja. Nie odpala takze mimo tego ze przewod paliwowy dam w baniak z ON. Paliwo bierze, ale nie chce zalapac. Po podlaczeniu VAG- nie wskazuje bledu dla silnika. Na Plaku tez nie chce zapalic. Chyba sam sobie z tym nie poradze, dlatego prosze WAS o pomoc. Zna ktos jakiegos niedrogiego zaufanego mechanika z Poznania lub ze Swarzedza co moglby wskrzesic moj samochod? Do tej pory autko bez zarzutu, zadnych problemow. Prosze Was o pomoc...