Wielu w tym momencie pewnie powie, że skoro to takie proste, to jak to zrobić? Więc ja udzielę odpowiedzi na to pytanie. Zacznijmy od tego, że najłatwiej jest przekładać silnik w zakresie jednego producenta - czyli do auta wyprodukowanego przez firmę X wkładamy silnik również przez nią wyprodukowany. Spowodowane jest to ogólnoświatową tendencją do oszczędności, która jest nam teraz również bardzo na rękę. Otóż każdy producent stara się, aby silniki montowane w jego samochodach miały jak najwięcej cech wspólnych, takich jak umiejscowienie silnika i jego mocowań w komorze, rodzaj obudowy skrzyni biegów, podobne rozwiązania elektryczne i chłodzenie. Umożliwia nam to zredukowanie części potrzebnych do swapa do minimum. Oczywiście nie znaczy to, że swap silnika innego producenta nie jest możliwy, jest po prostu bardziej pracochłonny i kosztowny.
Od czego zaczynamy swap'owanie?
Od znalezienia części nam potrzebnych. Niezbędnym minimum jest oczywiście silnik z osprzętem i wężami chłodzącymi (z legalnym pochodzeniem, ale o tym później), z komputerem sterującym i wiązką elektryczną. Ważnym jest, aby te 3 elementy pochodziły z tego samego egzemplarza samochodu. Pomoże nam to uniknąć później kilku ewentualnych problemów. Można się również pokusić o skrzynkę bezpieczników/przekaźników z licznikiem (ale nie zawsze jest to konieczne). Dobrze byłoby mieć również przeznaczoną do tego silnika pompę paliwa (jeśli nasza jest za słaba) oraz skrzynię biegów (jeśli nasza ma inną obudowę lub ma nie odpowiadające nam przełożenia). Kolejnym wskazanym elementem są poduszki pod silnik (nasze stare mogą być za słabe). Chłodnicę radziłbym również zmienić, ale nie musi ona być konkretnie od tego modelu może to być dowolna chłodnica o większej wydajności (najlepiej jak największa jaka wejdzie nam do auta) z wentylatorami. Przyda się również cały układ dolotowy z obudową filtra powietrza (można zastąpić stożkiem). Można się również pokusić o całe przeniesienie napędu na przegubach i piastach kończąc, ale to nie jest często konieczne. Z części byłoby to tyle...
Montaż
Jeśli sami potrafimy to zrobić i mamy możliwości to super. Ale jako że większości z nas o to nie podejrzewam, proponuję więc poszukać warsztatu, który zrobi nam jak najwięcej roboty. Powinien być to mechanik, który zna zagadnienia elektryczne lub zna kogoś kto mu je opanuje, posiadać spawarkę, podnośnik/kanał i trochę inwencji twórczej. Następnie przystępujemy do roboty. Zaczynamy od zamontowania chłodnicy z wentylatorami - mocowanie dowolne na tłumikach drgań. Następnie dopasowujemy istniejące mocowania silnika do nowych wymogów. Z reguły przynajmniej jedna z oryginalnych poduszek pasuje do nowego silnika, czasem nawet wszystkie. Jeśli jednak nie, to należy przyspawać mocowania w odpowiednie miejsca, tak aby można było zamontować silnik do skrzyni (która już tam jest zamontowana) i zamknąć maskę (w wypadku drastycznych zmian silnika korekta wysokości poduszek). W wielu autach a zwłaszcza w grupie VAG mocowania pasują praktycznie idealnie, w wypadku zmiany liczby cylindrów trzeba najwyżej zmienić tylne mocowanie pod silnik i zmienić przednią belkę na tą wyciągniętą z samochodu - dawcy. Obudowy skrzyni biegów są tam takie same we wszystkich modelach 4 cylindrowych. Po włożeniu silnika zamieniamy pompę paliwa (z reguły pasuje idealnie w miejsce starej) i podłączamy elektrykę. Jeśli nasza skrzynka bezpieczników - przekaźników:
a) nie pasuje wkładamy ją z samochodu-dawcy wraz z umieszczonymi w niej przekaźnikami/bezpiecznikami
b) pasuje - uzupełniamy ją przekaźnikami i bezpiecznikami, aby miała taki układ, jak ta z samochodu-dawcy (w większości minimalne różnice jednego - dwóch przekaźników i wartości bezpieczników).
Następnie łączymy układ chłodzenia, dolot i... jazda! Na początku eksploatacji należy zwrócić uwagę na wszelkie dziwne dźwięki - mechanik też człowiek i może czegoś nie dopilnować. Uwaga - jeśli zmieniłeś liczbę cylindrów a pozostawiłeś swoje zegary to obrotomierz będzie przekłamywał!
Rejestracja
Kupując silnik zadbaj o to, abyś otrzymał fakturę zakupu lub umowę kupna-sprzedaży. Poza nią potrzebował będziesz dokumentu potwierdzającego pochodzenie silnika SAD i dokumenty odprawy celnej lub potwierdzoną przez właściwy wydział komunikacji kopię dowodu rejestracyjnego auta, z którego on pochodzi. Następnie z tymi dokumentami, swoim dowodem osobistym oraz rejestracyjnym udajesz się do wydziału komunikacji, dostajesz skierowanie na badania techniczne celem ustalenia czy masz ten silnik zamontowany, wracasz z wynikami (jeśli masz białe tablice rejestracyjne, zmienią ci na nich naklejkę) i... koniec. Potem zmieniasz swoją polisę OC i... dołączyłeś do nielicznego w Polsce grona ludzi, którzy dokonali tej nie tak trudnej przeróbki!
W trakcie użytkowania wyjdzie, czy będziesz musiał zmienić zawieszenie na mocniejsze (większa waga nowego silnika) oraz że jeśli jest potężna różnica w mocy (powyżej 50%) to częściej zmieniać przeguby i łożyska w kołach, ale są to odosobnione przypadki.
Mam nadzieję, że ta krótka instrukcja pomoże Ci trochę lub zmotywuje Cię do działania. Powodzenia!
- Kod: Zaznacz cały
Źródło: Kajman "Swap czyli przeszczep silnika"
AUTO TUNING ŚWIAT nr 11, listopad 2003, str. 55