przez micky7 » 20 lut 2017, o 21:33
Witam. Pokrótce opiszę sytuację. 2 dni temu postanowiłem umyć silnik z oleju, silnik zimny, wyłączony, ja leję wodą po wszystkim jak szalony. Potem go odpaliłem i wszystko ładnie pięknie do czasu. Pochodził chwile i zaczął się trząść i nierówno pracować, obroty skakały aż prawie przygasał. Jak dałem mu gazu to zgasł na amen i nie chciał odpalić, tylko kręcił. Po 5 minutach kręcenia rozebrałem kopułkę, osuszyłem i odpalił. Od tego czasu klekocze jak diesel, chodzi nierówno, obroty na luzie 400-1100, jak puszcze gaz to jeszcze przez 1-2s trzyma obroty lub sam dodaje więcej gazu i znowu faluje. Przekopałem chyba wszystkie wszystkie tematy o krokowcu, podstawie wtrysku i wiele innych, tylko u mnie to wszystko się zaczęło po tym nieszczęsnym myciu. Pomoże ktoś, co się mogło stać? Dodam jeszcze, że po odłączeniu wtyczki tps'a i odpaleniu tylko po kaszlał i zgasł.