odłaczyem czujnik temperatury i dalej to samo
niska temperatura sie trzyma przed 70 stopni
Nelson, jeżeli odłączyłeś czujnik, to skąd wiedziałeś do jakiej temp rozgrzał Ci się silnik? Z tego co napisałeś wcześniej wynika, że Twój silnik podczas pracy ma odpowiednią temperaturę, tylko z winy uszkodzonego czujnika temperatura wskazywana przez wskaźniki na desce rozdzielczej jest dużo zaniżona w stosunku do tego, jaką silnik ma na prawdę temp. Sprawdź sobie jeszcze czy masz sprawny termostat. Odpal silnik i kontroluj jaką temp mają węże dochodzące do chłodnicy. W pierwszej kolejności powinny się rozgrzać węże na "małym obiegu" tzn te, które idą do nagrzewnicy wewnątrz kabiny. W tym czasie węże idące do chłodnicy a w szczególności ten dolny wąż powinien być zimny. Dopiero wtedy gdy węże na małym obiegu będą bardzo gorące tzn ok 90 stopni termostat powinien się otworzyć i puścić obieg przez chłodnicę. Po kilku min takiej pracy powinien włączyć się wentylator. Jeżeli wszystko będzie tak jak napisałem, to nie masz się co martwić o temp wskazywaną przez wskaźnik na desce rozdzielczej.
A co do odpalania na gazie... Na Twoim miejscu odpuściłbym sobie bo takie uruchamianie silnika szczególnie wtedy gdy jest zimny, szkodzi reduktorowi. Odpalaj zawsze na benzynie a całą resztę roboty zostaw centralce która w odpowiednim momencie przełączy się na LPG
Dowolne urządzenie, uszkodzone w dowolny sposób (z wyjątkiem całkowitego zniszczenia),będzie doskonale działało w obecności wykwalifikowanego personelu naprawczego.