witam
dzisiaj wracalem od dziewczyny i auto w pewnym momencie przestalo reagowac na pedal gazu zaczal sie dlawic ale jak wcisnalem sprzeglo i dalem gaz silnik sie normalnie wkrecil na obroty. ujechalem kawalek i przy redukcji biegu z 3 na 2 silnik zgasl. auto sie toczylo sie puscilem sprzeglo i zaskoczyl ujechalem znow kawalek i to samo podczas redukcji zgasl. stanalem na boku maska w gore u zauwazylem ze mam malutko plynu w zbiorniczku wyrownawczym. grubo ponizej minimum. udalo mi sie go odpalic i pojechalem na orlena kupilem plyn dolalem auto odpalilo od razu z tym ze popracowal kilka minut i sam zgasl. wsiadlem przekrecilem kluczyk zaskoczyl od razu (zakrecil walem max 2 razy) i znow pochodzil pare minut i znow zgasl. i replay zaskoczyl od razu i postanowilem ruszyc do domu. po drodze zgasl jeszcze 3 razy (przy redukcji raz i jak nagle zahamowalem drugi raz). hamowanie bylo pod domem i tu go odpalilem i chodzil i chodzil i nie chcial sam zgasnac.
mam pytanie
czy przy instalacji LPG poziom plynu ma wplyw na prace silnika?? czy jak jet go za malo to silnik bedzie gasl??
aha a na marginesie jak udalo mi sie go odpalic to spod tej oslony zaznaczonej na czerwono dochodzi dziwne rytmiczne stukanie im wyzsze obroty tym stukanie szybsze wyraznie slychac to przy podniesionej masce moze ktos wie o co kaman??