Witam wszytskich
Sprawa przedstawia się następująco:
Pięknego bardzo mroźnego ranka odpaliłem swojego golfa 1,6 benzyna + LPG. Po podniesieniu maski okazało się, że cały olej wyleciał bagnetem, a na korku od wlewu oleju znajduje się "majonez". Nie czekając długo wróciłem do domu, wszedłem na nasze wspaniałe forum i znalazłem usterkę brudna odma w zimę zamarza trzeba ją po prostu wyczyścić i będzie ok. Samochód powędrował do mechanika i diagnoza została postawiona następująca: wymiana odmy ponieważ nigdzie nie można jej kupić i trzeba ściągnąć, aż z Niemiec ............. przewidywany koszt około 500-600 zł. Wypowiedźcie się czy ten mechanik ma rację czy po prostu zabrać samochód wymontować odmę samemu i czyścić to aż do skutku, no i pogonić takiego mechanika.