Witam. Dzisiaj zabralem sie za wymiane reduktora, praca przeiegla mi bezproblemowo. Przyszla pora na regulacja lpg. Wiec podpialem laptopa uruchomilem silnik poczekalem az sie zagrzeje przelaczylem na gaz i zaczalem regulowac, jednak widzialem ze cos sie dzieje z sonda, bardzo skakala raz stala na zielonym raz na bogato znowu na zielonym, zaczalem sie zastanawiac co jest, zaczalem ruszac wtyczka od sondy i tam cos nie laczylo, po dokladnych ogledzinach okazalo sie ze byl przerwany 1 z 4 kali przy wtyczce, ladnie polaczylem podpialem i w koncu moglem poprawnie wyregulowac lpg. Na poczatku regulowalem na postoju,pozniej wzialem lapka i pojechalem sie przejechac, wszystko bylo ok sonda oscylowala jadac wolno szybko i na postoju. Jednak w pewnym momencie gdy sie zatrzymalem sonda zaczela stopniowo isc powoli w strone ubogiej az w koncu stanela na 0V i koniec nic sie nie rusza ani na PB ani na LPG, Wyjalem wtyczke od sondy ponownie to na odczycie wskazanie sondy bylo na zielonym czyli miedzy bogatym a ubogim (0,45V) gdy podpialem wtyczke wskazanie poszlo na 0V i tak do tej pory. Co sie moglo stac??? sonda padla tak nagle????? PRosze o rady.
[ Dodano: 2012-04-17, 20:10 ]
Auto stalo cala noc na odłączonym aku (reset kompa) przed chwila podlaczylem kleme podlaczylem lapka odpalilem, sonda po chwili zaczela oscylowac uradowany mysle ze reset pomogl, no i silnik pracuje sobie na jalowych az do wl wentylatora, ale gdy temp silnika doszla do momentu otwarcia termostatu sonda nagle przestaje oscylowac i zatrzymuje sie od 0V-13V. Czy to naprawde oznacza koniec sondy czy innego??