Pamietacie jak mi silnik umarl jakis czas temu pisalem ze chce wymienic bo z tego to juz kupa jest wedlug 4 roznych mechanikow, a jak nie to naprawa jakies 500-800 zl. Brakowalo cisnienia oleju i podobniez wedlug nich walek mi sie obrocil/zepsol i costam jeszcze przy okazji jednym slowem zatarl/przytarl sie
Znajomy mi polecil takiego dziadka- byly alkoholik z padaczka alkoholowa ale na szczescie wyszedl na prosta przy naprawie samochodow bo w tym sie pochlona i robi to tylko zeby nalog zwalczyc.
W ostatniej chwili zabralem od mechanika mojego golfika i zawiozlem temu dziadkowi rzucil okiem tylko i powiedzial ze to drobnostka no galy mi wyszly
czekalem pare dni kupil czesc za 5-10 zl i auto chula.
1 Auto nie bylo zatarte tylko inni mechaniory mnie oszwabic chcieli na gruba kase
2 Jakas zaslepka od pompy oleju wypadla i zamiast tloczyc olej pchala go do misy olejowej czy jakos tak
3 Uwazam ze mechanicy co po niektorzy to zwykli ZLODZIEJE PARTACZE I NIEDOLEGI!!!!!!!!!!!
Najlepszy tekst jednego z tych palantow: "panie za samo to ze popatrze co sie tam stalo to 200zl" prosto w oczy
Zalosne typy.... Wiec uwazajcie do kogo zawozicie auto bo zlodziei nie brakuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!