Witam serdecznie wszystkich posiadaczy golfów
Pierwszy raz na tym forum sie zalogowałem więc nie wiem czy temat odpowiednio dobrze założyłem w tym miejscu. Otóż tak mam problem i postanowie go sobie szerzej opisać.
Od penego czasu mój golf 1.4 benyzna miewa dni że sie dławi i wtedy silnik dziwnie terkocze ,,tyr tyr tyr tyr" Według mnie zawsze wydaje mi się że tak się zachowuje kiedy jest mokro na dworze i to jest przeważnie zawsze jak tak jest bo jak były upały chodził elegacko. Każdy mi mówił ze nie ma co sie przejmować że to na pewno kable mają przebicie jak dostają wilgoci. WIęc tak: wybrałem się do elektryka na koompa, na kompie wykazało sonde lambda, wróciłem do mechanika sprawdził u siebie na kompie przejechał się, usunął niby bład sondy i mówi że sonda działą prawidłowo, zasugerował że to świece, wydałem kase na świece nic nie pomogło, później mówi że kable, wymieniłem kable też nic. Ja zasugerowałem palec i kopułke ale powiedział mi że nie,,, bo coś tam sprawdził przeczyścił i mówi że silnik jest dorźnięty i mówi żebym sie rozjerzał za nowym silnikiem a ja nie wiem co mam robić bo mówie że raz czasami zdarzy sie taki dzień że ciągnie elegancko a czasami sie dławi mi. Dodam jeszcze że pali mi sie kontrolka oleju na wolnych obrotach jak dodam gazu to gaśnie i jak kupowalem golfa koleś zapewniał że to czujnik niby a olej zawsze stan ma i tak jeździłem i czy to może to miałoby wpływ na to dławienie się? też czytam na forum że doradzają sprawdzić ciśnienie na tłokach sam już nie wiem co mam robić a naprawde miewa takie dni autko ze działa bez zarzutu więc ja nie sądze mimo nawet tej palącej sie kontrolki że silnik pada. Co mówicie? ktoś mógłby pomóc albo by miał podobny problem jakby mógł napisać tutaj czy na moje gg 906720
Pozdrawiam