otóż tak niedawno założyłem LPG gitara ładnie po 3 dniach przestał pracować na PB. zapalałem zaraz gasł, dawałem gazu obroty w górę zaraz w dół i gasł. czy ciepły czy zimy bez różnicy. na LPG wszystko dobrze bez problemów pracował jeździł.przy okazji gdzieś zdjąłem przewód od odmy i... prawie cały zawalony białą mazią. a może miesiąc temu był mały remont w tym wymiana uszczelki pod głowicą. ale dalej..podłączyłem VAGa pokazało mi trzy błędy sporadyczne związane z sądą lambda. nie usówałem ich ni nic tylko zobaczyłem i tyle gdyż miałem zaraz jechać do mechanika no i po chwili zaskok wszystko ładnie chodzi bez problemów na PB na LPG ładnie pali obroty wszystko ok. więc Panowie jakieś pomysły co jest czy może było nie tak?? a może już wysiada ta lambda czy gdzieś kabelek nie łączy może tak być?? ale skąd ta maź w odmie...
a jeszcze powiem że w VAGu działa mi tylko diagnostyka silnika.. reszta nic. dlaczego
Regulamin pisania tematów
4.1 - Temat - Powinien być sprecyzowany ,nie pisz rzeczy typu "co jest?" "nie działa?" "i co teraz!?"