Jak w temacie. Problem polega na tym, że jak jadę to wskaźnik temp. staję na 70'C (czasami wyjdzie wyżej), a jak tylko zatrzymam auto to po chwili wskakuje na 90'C ruszam i znowu po chwili spada. Jak jest taki cieplejszy dzień to zamiast 70'C mam ok 80'C. W lecie nie miałem takich problemów zagrzewał się do 90'C i gitara. Jak auto postoi chwilę to normalnie włącza się wentylator. Jak jadę to jak ustawię nawiew na max ciepłe to leci ciepłe (ale nie gorące), jak się zatrzymam to jest trochę cieplejsze, ale nie znacznie. Wydaję mi się, że mógłbym wykluczyć termostat, z racji tego, że wcześniej wszystko było ok, a z układem chłodzenia od tamtego czasu nic nie robiłem (w sierpniu miałem płukanie układu i wymianę chłodnicy). Czytałem kiedyś, że może to być wina licznika (z przed 95r), ale wolałbym się upewnić, bo jak to wina układu to trzeba działać puki zimy jeszcze nie ma...
Mam nadzieję, że dokładnie opisałem temat i że znajdzie się ktoś kto pomoże...
Pozdroo