Golf 96' instalacja gazowa Sirocco 4 letnia zrobione ok 25 k km.
Auto mam od 1,5 roku i wczesniej nie bylo problemow jedynie na zimnym troche go mulilo i trzeba bylo przygazowac bardziej na sprzegle ale pozniej przeszlo samo.
Jakies 2 tyg temu auto przy hamowaniu zgaslo i nie moglem go odpalic przez chwile. Przejechalem kilkaset metrow i to samo i znowu go odpalac trzebabbylo z 5 sec.
Pojechalem do gazownika powiedzial ze musi zobaczyc na zimnym, podpial komputer i z wykresu (automapa gazowa czy cos takiego) wycial w pewnym miejscu bo stwierdzil ze auto dostaje za duzo mieszanki i go dusi.
Spowrotem do domu pojechalem na cieplym silniku na LPG nie bylo problemow, kazal sprawdzic czy nastepnego dnia nie beda rano skakac obroty po odpaleniu silnika bo myslal ze to listwa ale nie bylo problemu z tym.
Pojechalem 2 raz do gazownika zostawilem auto i pozniej na zimnym silniku podpial komputer przejechalismy sie i stwierdzil ze wina jest przedwczesny wtrysk. Ale mimo to auto dostaje za duzo mieszanki i trzeba zresetowac komputer i zrobic autoadaptacje benzynowa.
Czytalem ze mozna to zrobic samemu to odpialem (-) chyba ze trzeba (+) ? no obieg i tak chyba sie nie zamyka wiec nie wiem no i poczekalem do zalaczenia i wylaczenia wiatraka od chlodnicy. Teraz jest jeszcze gorzej bo auto gasnie nawet na biegu jalowym po wlaczeniu samej kontrolki od gazu (po ok 5-20 sec nawet nie koniecznie musi sie przelaczyc na LPG).
Ma ktos jakis pomysl ? czy kolejny raz mam jechac do gazownika albo zrobic autoadaptacje na stacji (ile takie cos) ? chyba ze ktos poleci kogos w okolicach Krakowa bo ten w Bibicach spoko obsluga tylko efektow nie ma narazie :\