Witam serdecznie
Niedawno stałem się posiadaczem Golfa III którego kupiłem za śmieszne pieniądze (za całe 300 zł ). Na wstępie musiałem troszkę dorzucić do instalacji gazowej bo wyciekał gaz, ale na benzynce jeździł. W ten weekend postanowiłem wziąć się za niego porządnie: zmienić wszystkie płyny, uszczelki itd itd (trzeba jechać na przegląd )
Miałem również w planach wymianę uszczelki pod głowicą, jednakże była tak dowalona że odpuściłem temat. Oczywiście biorąc się za głowicę musiałem rozpiąć rozrząd. Po odpuszczeniu tematu rozrząd pięknie ustawiłem, wszystkie punkty się pokrywają ze znacznikami. Wlałem nowy olej, zmieniłem filtry, wszystko pięknie poskładałem i przystąpiłem do odpalenia pojazdu.
I tu pojawił się problem. Na początku po złożeniu w ogóle nie chciał odpalić, kręcił, kręcił i nic - aż akumulator siadł. Więc po podładowaniu bateryjki przystąpiłem znowu do prób. No i łaskawie odpalił. Strasznie "przyduszony". Muszę cały czas trzymać gaz żeby nie gasł, choć słychać po nim że i tak coś mu tam nie gra. Po jakiejś minucie trzymania gazu "coś" przy gaźniku automatycznie go odcina. Czy puszczę gaz, czy go dodam - samochód gasł.
Działo się tak kilka razy. Postanowiłem posprawdzać przewody, świece, poprawiłem aparat zapłonowy bo pierwsze co mi przyszło do głowy to właśnie brak iskry na którejś ze świec. Po poprawieniu odpaliłem ponownie. Owszem, już to coś przy gaźniku go nie odcinało, ale samochód dostał głupiejki totalnej. Rzuca nim, szarpie. Obroty skaczą niesamowicie. Po przejechaniu się po podwórku (zrobiłem jakieś 200 metrów nim) 3 razy mi zgasł - a maxymalna prędkość do jakiej doszedłem to 20 km/h. posprawdzałem organoleptycznie wszystkie przewody, podłączenia, podociskałem wtyczki. Ta zapadka w filtrze powietrza pracuje prawidłowo, przy odpaleniu jest zamknięta, po czym powoli się odchyla.
Szczerze powiem że nie mam już pomysłu co to może być. Zastanawiałem się nad rozrządem czy go dobrze ustawiłem, ale z tego co wiem rozrząd tutaj jest kolizyjny i jeśli byłby źle ustawiony to nie dałoby się nim kręcić.
Kolejnym niedociągnięciem jakie zauważyłem jest zbyt słabo dokręcony kolektor, bo spaliny wydobywają się do komory silnika (nie dużo co prawda, ale jednak).
Prosiłbym o pomoc co to może być - bo już mi koncepcji brak całkowicie