Witam grono forumowiczów!
Piszę tutaj po raz pierwszy, bo spotkałem się z chyba dosyć nietypowym problemem dotyczącym nagrzewania się silnika. Otóż Golf mój to MKIII GTI z 1993 roku, silnik 2.0 115KM, instalacja LPG III generacji (tzn NIE sekwencja, ale komputer jest). Problem polega na tym, że w czasie jazdy silnik nie chce się nagrzać powyżej 80 stopni (wskazanie na desce rozdzielczej) i ogólnie rozgrzewa się wolniej niż powinien. Dzięki temu mam wyższe spalanie, tak średnio robię o 30-40km mniej na butli niż robiłem zwykle. Sytuacja ma miejsce zarówno podczas pracy na PB jak i LPG. Co ważne, zawsze jeżdżę z włączoną klimatyzacją. Gdy ją wyłącze, silnik potrafi się bez problemu zagrzać nawet do 100 stopni - związane jest to z tym, że w czasie gdy wyłączona jest klima, nie pracują te dwa wentylatory z przodu (przy wyłączonej klimie załączają się dopiero gdy temperatura silnika osiągnie około 95 stopni).
Co zostało zrobione?
- wymieniony termostat (jeżeli to w czymś pomoże, to temperatura otwarcia 82 stopnie)
NIE pomogło.
Dodam tylko, że na jednym z wężów jest niewielki wyciek płynu chłodniczego, po weekendzie w pierwszej kolejności go wymienie, ale nie jestem przekonany czy to ma znaczenie.
Teorie mechaników na temat tego problemu:
- ze względu na jakiś błąd w elektryce pojazdu wentylatory podczas jazdy na klimatyzacji pracują zbyt szybko i zbytnio schładzają silnik - NIE SĄDZE, bo wcale nie chodzą na max speedzie przy normalnych warunkach (max speed to ja słyszę jak silnik mi się nagrzeje pod 100 stopni)
- trzeba wymienić termostat na taki który ma wyższą temperaturę otwarcia - nie skomentuje, nie znam się na tyle
- ze względu na to, że jak wspomniałem na jednym z wężów jest niewielki wyciek płynu, "układ jest nieszczelny i dlatego nie trzyma prawidłowej temperatury"
- "gaz niszczy silnik"
- trzeba wymienić czujnik temperatury - czy coś w tym stylu?
Pojawiły się również sugestie na temat wydmuchanej uszczelki pod głowicą - ale nie wiem na ile to jest realne, nie zauważyłem żadnego "białego dymu", gotowania się płynu, spadku mocy ani innych tzw. standardowych objawów.
Problem ten pojawił się jakiś miesiąc temu, wcześniej przez 2 lata mojej eksploatacji wszystko było OK.
Proszę o pomoc, ja sam na mechanice praktycznie w ogóle się nie znam, ale mam wrażenie że mechanicy u których byłem wiedzieli nie wiele więcej... Nie satysfakcjonują mnie w żadnym wypadku porady w stylu "wyłącz klimę"
Z góry wielkie dzięki, za wszelkie sugestie.