help! syczenie po zgaszeniu samochodu!

Wszystko o LPG

Moderator: Moderator

help! syczenie po zgaszeniu samochodu!

Postprzez bart_GT » 30 mar 2009, o 20:45

witam wszystkich. dzisiaj zauwazylem cos dziwnego po zgaszeniu silnika... otoz po jego zgaszeniu spod maski zaczelo cos syczec i czuc strasznie won gazu.... syczenie z kazda chwila bylo coraz slabsze az ustalo a trwalo to jakas niecala minute.... po chwili odpalilem auto chodzilo normalnie i na lpg i na benz ale gdy zgasilem to znow to syczenie i potworna won gazu... nie wiem co to moze byc gdyz wczesniej nie mialem takich objawow.... nie znam sie na instalacjach lpg i nie wiem za bardzo jak sprawdzic samemu co to za syczenie.... HELP :-(
Avatar użytkownika
bart_GT
Members
 
Posty: 483
Dołączył(a): 1 paź 2008, o 21:27
Lokalizacja: PGO

help! syczenie po zgaszeniu samochodu!

 

Postprzez BORYSKA » 30 mar 2009, o 20:50

bart890130, prawdopodobnie nie odcina Ci dopływu gazu z chwilą wyłączenia silnika. Jedź z tym kolego jak najprędzej do gazownika i nie próbuj nic z tym sam kombinować, póki ci życie miłe :-x
Dowolne urządzenie, uszkodzone w dowolny sposób (z wyjątkiem całkowitego zniszczenia),będzie doskonale działało w obecności wykwalifikowanego personelu naprawczego. :-)
Avatar użytkownika
BORYSKA
Badacz tematu
 
Posty: 235
Dołączył(a): 26 lis 2008, o 18:04
Lokalizacja: Okolice Krakowa... KPR

Postprzez bart_GT » 30 mar 2009, o 21:50

tylko ze jest maly problem.... wczoraj mialem spotkanie z dzikiem.... moze to wydac sie dziwne ale jadac ok 50km/h dzik uderzyl w bok mojego gofra uszkadzajac calkowice prawy blotnik lampe migacz, halogen drzwi prawe... :cry: czy po takim zderzeniu to moglo byc przyczyna? troche watpie ale zawsze bylo ok a dzisiaj to zauwazylem... teraz w zasadzie nie wiem co pierwsze czy samochod zaprowadzic do gazownika czy do blacharza.... :kwasny:
Avatar użytkownika
bart_GT
Members
 
Posty: 483
Dołączył(a): 1 paź 2008, o 21:27
Lokalizacja: PGO

Postprzez K@mil » 30 mar 2009, o 21:57

bart890130 napisał(a):potworna won gazu
jak auto jezdzi to najpierw gazownik no albo jezdzic caly czas na benzynie a gaz wypuscic z butli, bo to jest niebezpieczne nie tylko dla Ciebie ale nawet dla osob parkujacych obok Twojego golfa...
Avatar użytkownika
K@mil
POMOCNIK
POMOCNIK
 
Posty: 4895
Dołączył(a): 30 lis 2007, o 19:15
Lokalizacja: NDZ/CT

Postprzez pablomed » 30 mar 2009, o 22:00

Dzik raczej niewinny syczeniu. Ale wszystko jedno. Najpewniej ne trzyma zawór LPG, albo nieszczelne są przewody między nim a reduktorem - to zależy już jaka konstrukcja bo są zawsze dwa zawory i mogą być różnie umiejscowione. I naprawiaj to. Przy czym cieknący gaz to znaczne mniejsze zagrożenie jak cieknąca benzyna ale naprawić trzeba szybko
pablomed
Members
 
Posty: 5992
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 18:01
Lokalizacja: małopolskie

Postprzez bart_GT » 30 mar 2009, o 22:27

Gofer jezdzi tylko prawa strona jest poobijana no i lampa zbita i brak prawego migacza a jak mnie policja zatrzyma to wesolo nie bedzie.... chcial bym pierwsze auto doprowadzic do poprzedniego i stanu i zaprowadzic je do blacharza ale skoro radzicie pierwsze do gazownika to chyba tam sie udam.... z gazem nie ma zartow.... trzeba bedzie tylko skolowac jakas lawete...
Avatar użytkownika
bart_GT
Members
 
Posty: 483
Dołączył(a): 1 paź 2008, o 21:27
Lokalizacja: PGO

Postprzez morsdicti » 30 mar 2009, o 23:21

no ze to jest "gaz" to się tylko tak nazywa "gaz" rzeczywiście jest to jednak bardziej płynne niż gazowe ..... i ulatniając się na otwartym terenie nić się stać raczej nie może (co innego parking podziemny np) ale śmierdzieć i owszem .... udaj się do gazownika i nie panikuj :) jak auta z gazem mają wypadki to od razu co straż pożarna czeka aż samo wybuchnie :P ? i dopiero będą gasić ? :) spoko .... gorzej jakby Ci na silnik pryskało benzyną he ..... kup diesla :P ropa się nie zapali :P
morsdicti
Members
 
Posty: 625
Dołączył(a): 1 lis 2008, o 23:55
Lokalizacja: Pomorskie

Postprzez bart_GT » 30 mar 2009, o 23:53

he he nie nie diesla to poki co nie chcial bym :P wole benzin :-D jeszcze takie GTI 2.016V to dopiero malina:) jak diesla to tylko w golfie 4 tak z 150KM :-D odnosnie gazu to chyba zrobie tak ze zaprowadze do blacharza i powiem mu zeby po prostu nie przelaczal na lpg a po naprawie zaprowadze do gazownika:) chyba nic sie nie stanie nie dobrego skoro instalacja lpg nie bedzie uzywana....
Mój golfik ===> moj-golf/golf-by-bart-gt-t18305.html

Zapraszam :)
Avatar użytkownika
bart_GT
Members
 
Posty: 483
Dołączył(a): 1 paź 2008, o 21:27
Lokalizacja: PGO

Postprzez BORYSKA » 31 mar 2009, o 06:48

morsdicti napisał(a):ulatniając się na otwartym terenie nić się stać raczej nie może


chyba że..

Chłopaki wystarczy że ulatniający się gaz wypełni przedział silnika a mała iskra w alternatorze czy rozruszniku zrobi resztę. Wystarczy nawet przebicie w układzie wysokiego napięcia. Pomyślcie nad tym i nie ryzykujcie
Dowolne urządzenie, uszkodzone w dowolny sposób (z wyjątkiem całkowitego zniszczenia),będzie doskonale działało w obecności wykwalifikowanego personelu naprawczego. :-)
Avatar użytkownika
BORYSKA
Badacz tematu
 
Posty: 235
Dołączył(a): 26 lis 2008, o 18:04
Lokalizacja: Okolice Krakowa... KPR

Postprzez mani51 » 31 mar 2009, o 08:16

chłopaki co wy za cyrk chcecie robić, rozwalony samochód do gazownika na lawecie :lol:

bart890130, zakręć sobie ręczny zawór gazu na butli i zaprowadź samochód do blacharza a jak zrobi to zajmiesz się gazem

nie chcę być nieskromny ale to chyba najlepsze rozwiązanie w takiej sytuacji :-)
Avatar użytkownika
mani51
Members
 
Posty: 1415
Dołączył(a): 30 cze 2008, o 09:43
Lokalizacja: TJE, Wodzisław

Postprzez bart_GT » 31 mar 2009, o 13:03

no i chyba tak zrobie :] tylko musze tego pokretla od zaworu na butli tam poszukac po rzadko tam zagladam :wstyd:
Mój golfik ===> moj-golf/golf-by-bart-gt-t18305.html

Zapraszam :)
Avatar użytkownika
bart_GT
Members
 
Posty: 483
Dołączył(a): 1 paź 2008, o 21:27
Lokalizacja: PGO

Postprzez ralf28 » 31 mar 2009, o 23:04

jak zgasisz samochod gaz uchodzi z przewodow ale z butli nie po wylaczeniu auta lub przelaczeniu na benzyne zamyka sie elektrozawor moze byc nieszczelny nawet mieszalnik mialem te same objawy zamknij zawor przy butli i zrob blachare potem gazownik jak bedzie nieszczelny mieszalnik nie dawaj do regeneracji lepiej nowy 2 lata gwarancji ja placilem z zalozeniem 300 pln nie wiem gdzie masz go zamontowany ja mialem nad rozrusznikiem a lpg opada wiec stacyjka iskra i bum mialem szczescie bo nic sie nie stalo jezdzilem 4 dni i czulem gaz powodzenia
golfy nie kapia olejem one znacza swoj teren
Avatar użytkownika
ralf28
Berbeć
 
Posty: 9
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 00:47
Lokalizacja: piekary slaskie

Następna strona

- - -



Powrót do Silniki benzynowe (LPG)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości