przez gbcolin » 13 mar 2010, o 19:08
mam mam na lpg to samo.
oddalem do naprawy ciśnienie na tłokach zaledwie 3 na każdym...
rozbierają...
13.0.2010
To co teraz napiszę wymaga uwagi.
Gdyby nie to że coś nakręciłem i coś potem walło i kecił jak szalony ze świecami jakby ich nie było wystarczyłoby zmienić cewkę zapłonową i by było lux ale jak się już tak stało to mechanicy zrobili:
wymyli silnik olej z mułem w misce,
uczelka pod głowicą,
uszczelniacze,
nowe pierścienie,
wiadomo uszczelki od dekla i miski,
wtrysk od 2giej 3ki,
Oddali mi auto i kazali wyjeździć stare paliwo...
Po tygodniu to samo konkretny zgon nie zapala z gazu ani pb. Dodam tylko że nadal była iskra i mokre świece.
Zacząłem grę losową:
Wymieniłem niepotrzebnie palec i rozdzielacz bo potem jak sie okazało to była cewka zapłonowa, którą także kupiłem nową i za pierwszym razem cyk i działa eureka.
Dalej mnie przerażają mechanicy........... nie naprawiajcie w WGSie aut...