Dzięki trollu za pomoc, więc z odmą wszystko jest oki, dobrze jest zamocowana. Odłączyłem aku i czekam 30 min na restart, zobaczymy co to da, jak nic się nie poprawi, jadę jutro do mechanika żeby podłączyć pod komputer, może coś wykaże i do gazownika na regulacje gazu, bo pewnie bez tego nie obejdzie się, auto kupione miesiąc temu, miałem zrobić tą regulacje, ale jak zwykle zeszło mi troche:/
[ Dodano: 2012-05-13, 12:42 ]Podłączyłem akumulator, za pierwszym razem nie udało mi się odpalić, dopiero za drugim, silnik chodził w miarę równo, lecz jak dodawałem gazu dławił się i przerywał, po czym wchodził na wysokie obroty i chodził równo, jak rozgrzał się do 70 st. C zobaczyłem szary dym z rury wydechowej, już kiedyś tak miałem, podobno to woda w silniku odparowuje, a po rozgrzaniu do 90 st. C ilość dymu zmalała, lecz silnik zaczął przerywać i chodzić nierówno, obroty zaczęły falować, spadać i wzrastać i ciężko wchodził na wysokie obroty i po pewnym czasie zgasł, próbowałem go jeszcze raz odpalić, ale nie udało mi się już. Jak silnik ostygł ( 1,5 godziny później) znowu mi się udało odpalić. Dodam, że silnik tak samo zachowuje się na benzynie jaki i na gazie. Podsumowując, silnik zimny lepiej pracuje niż silnik rozgrzany. Miał ktoś podobny problem??
[ Dodano: 2012-05-15, 17:16 ]GOLFik działa i chodzi jak żyletka:)) więc opisze co zrobiłem i jakie miałem problemy, może komuś to pomoże. Zacznę od tego, że zastanawiały mnie falujące obroty na biegu jałowym, czasem obroty wzrastały i zaraz spadały, okazało się, że po rozebraniu gaźnika elementy uszczelniające były sparciałe i łapał lewe powietrze, więc wszystko dobrze wyczyściłem, zakupiłem podstawę monowtrysku (koszt 45 zł) która łączy się z kolektorem, podstawa była w naprawdę złym stanie i tam dostawało się lewe powietrze, resztę dla szczelności zabezpieczyłem sylikonem uszczelniającym i wszystko złożyłem w całość. Po odpaleniu zupełnie inne auto, obroty nie falowały, nawet na ssaniu jak silnik był zimny wcześniej obroty sięgały nawet 1800 obr/min, a po wymianie max 1200 obr/min;) po chwili radości i nadziei, że już wszystko będzie oki, silnik rozgrzał się, zaczął przerywać i wraz ze wzrostem temp., było coraz gorzej, rozgrzał się i jak gazowałem to strasznie przerywał, ale udawało mu się wchodzić na wysokie obroty i w końcu zgasł i już nie dało sie go odpalić, dopiero jak 20 min minęło i sinik ostygł dopiero udało mi go odpalić. Pojechałem do mechanika, podłączył pod komputer ( 50 zł) i wykazał błąd 00515 czujnik Halla, mechanik oczywiście dramatyzował, jak to się ciężko wymienia, że trzeba uważać, że to nie takie proste, sam czujnik miał u niego kosztować 240 zł i to był ten tańszy, bo droższy miał wynieść 310 zł i oczywiście plus robocizna, cały dzień roboty!!;/ podziękowałem, pojechałem do motoryzacyjnego, zamiennik 100 zł, plus 30 min roboty i auto zrobione:) tylko trzeba dobrze sobie zaznaczyć, żeby nic się nie przestawiło;) i autko chodzi jak marzenie