Witam.
Mam problem z nagrzewnicą powietrza dolotowego ( tzw. jeżem )
Wczoraj podjeżdżając pod pracę nagle zaczęło mi się dymić spod kokpitu, topił się przewód do którego był podłączony przełącznik zabezpieczający samochód przed kradzierzą oraz sam przełącznik (odccięcie zapłonu), przewód nieoryginalny był gorszej jakości więc się stopił, oryginalna zaś jego część pozostała nienaruszona, wracając jednak do tematu, okazało się że także przekaźnik nr 1 odpowiadający za "jeża" także był ciepły. Po ponownym uruchomieniu samochodu przekaźnik ten zaczął się na nowo grzać więc dla próby odłączyłem "jeża" i okazało się że przekaźnik ostygł. Kiedy wróciłem do domu sprawdziłem nagrzewnicę omomierzem i okazało się że ma 1,8 ohma i nie wiem czy to nie za mało. Jes jeszcze jedno wydaje się wytłumaczenie, czujnki zasysanego powietrza się uszkodził i grzałka zaczęła grzać zbyt mocno co spowodowało topienie się przewodu bo w końcu ten czujnik powinien odłączyć grzałkę po osiągnięciu temperatury przez silnik.
Proszę o info jaką rezystancję powinien mieć "jeż" i ewentualne sugestie co się mogło stać, bo nie udało mi się znaleźć na forum niczego co by mi pomogło.
Dziękuję.