mam pytanie co moglo sie stac kiedy tankowalam w niedziele o 5 rano gaz a wieczorem jak juz wyzjezdzilam chcialam dotankowac i gaz lecial strasznie powoli jakby zawor byl zatkany, i zatankowalam w sumie chyba za 2 zł bo babka na stacji powiedziala ze zawor zepsuty, mogl sie tak nagle popsuc zatkac albo nie wiem ?? mam jechac z tym do serwisu znowu czy sa jakies domowe sposoby ??

Nie odbija ci zawór.
Ja bym z tym fantem podjechał do jakiegoś gaziarza bo samemu zbytnio nic nie zdziałasz.
Zeby czego kolwiek dotknąć, najpierw musisz butle zakręcić, a wtedy jeśli się da to wyczyścić ten zawór, albo porostu kupić drugi dobry ze szrotu, albo nówke za dużo większe pieniądze
Podjedz do kogoś kto gaz zakłada to podejrzewam, że to samo powie.
Samemu bez żadnej wiedzy sie nie dotykaj do tego lepiej!
Jak doiwesz co czegoś więcej od gaziarza to wtedy możesz zacząć kombinować, ale pamiętaj o zakręceniu butli i nowychuszczelkach przy zaworze

wiesz co ja mialem kiedys taka sytuacje w vw vento i wiesz jak mozesz sprobowac mlotkiem tylko takim gumowym sprobowac uderzyc pare razy w butle dosc mocno i zawor sie odblokuje a jeszcze moze byc taka sytuacja ze mogli miec jakas awarie na cpn sprobuj na innym cpn ja mialem tez i taki przypadek Pozdravwiam

Jaką masz instalacje gazową .Albo zawór na butli lub jest druga opcja że w wlew ci padł jest tam taka kulka która pod wpływem pistoletu się cofa i wtedy można zatankować.Miałem sytuacje że kulka się zablokowała i gaz leciał jak krew z nosa.Druga opcja to zawór na butli.Jaką generacje masz instalacji gazowej ?.Podjedz z tym do gaziarza choć za wymiane zaworu troche zapłacisz