Siema wszystkim, mam kilka drobnych problemów w swoim Golfie. Otóż samochód dostałem od siostry , jednak wymaga on trochę pracy między czasie znalazłem pare usterek mam nadzieje że pomożecie.

Samochód: Golf III GT 5D
Silnik 1.8 90KM BENZYNA + LPG

- Pierwsza sprawa to dziwny spadek napięcia, wchodzę do samochodu siadam wygodnie na fotelu wkładam kluczyk do stacyjki odpalam i słabo kręci tak jakby sie akumulator rozładował, więc jeszcze raz próbuje i to samo , trzymam dalej i samochód zaczyna coraz szybciej kręcić i w końcu odpala (chociaż nie zawsze, zaraz wam napisze o tym) jaka może być tego przyczyna? a dodam jeszcze że trasa się resuje i zegarek. Czy to wina akumulatora?


-Następna sprawa jest że samochód był nie odpalany przez 24H wsiadam odpalam i bajki przejadę jakiś krótki dystans gaszę samochód. Idę do sklepu za kilka minut wracam i nie chce odpalić dusze dusze i nie odpala. Odpali pod kablami albo z po pychu. Macie jakieś rady ?

-Kolejna sprawa to samochód chodzi na włączonych światłach, chodzi mi o to że odpalam auto, zapalam światła i fajnie jadę sobie gdzieś , kończę jazdę wyjmuje kluczyki ze stacyjki, a samochód dalej chodzi (czasem obroty dziwnie skaczą) dopiero jak wyłączę światła samochód gaśnie chyba że, pierw zgaszę światła a następnie wyjmę kluczyk to wtedy normalnie jest.


PS. Myślę że może coś z kablami od świec albo samych świec bo w pierwszym od lewej garze wypad czy urwał się kabel , teraz jest wsadzony na siłę i sie trzyma.

Proszę o spokojne wyjaśnienie jak ktoś sie zna i dokładne , nie jestem szpecem od samochodów nigdy nie byłem fanem motoryzacji więc dopiero ze swoim pierwszym samochodem poznaje wszystko Pozdro

ładne cyrki
wg mnie może być coś z kostką stacyjki, albo coś gdzieś siadło albo jest instalacja pokopana bo po wyjęciu kluczyka silnik nie może dalej chodzić.

co do kręcenia to może być też tak że rozrusznik jest do regeneracji
ja bym ruszył stacyjkę i zobaczył co tam jest grane. jak nigdy nie grzebałeś przy aucie to możesz mieć ciężko, ja bym się rozejrzał za elektrykiem

To mówisz że to wszystko może być wina stacyjki ? bo coś tam szwagier z nią kiedyś zrobił. Na razie elektryka odpuszczę sobie. Zawsze jakiś znajomy może pomóc

skoro silnik pracuje po wyjęciu kluczyka to znaczy że stacyjka nie odcina zasilania. wg mnie to coś z nią jest nie tak

Dzięki sprawdze to

a ze ciezko kreci auto to moze byc wina "oszczednie" kupionego akumulatora

mala pojemnosc Ah i niski prad rozruchowy i sprawdz polaczenia masowe i pradowy przy rozruszniku

[ Dodano: 2012-05-25, 17:16 ]
przejadę jakiś krótki dystans gaszę samochód. Idę do sklepu za kilka minut wracam i nie chce odpalić dusze dusze i nie odpala. Odpali pod kablami albo z po pychu


tylko nie mow ze odpalasz na benzynie i jedziesz zalozmy 400 m i gasisz

bo wtedy takie sa problemy jak chcesz na takim dystansie podjechac to na samej benzynie

1..

dolar1993 napisał(a):- Pierwsza sprawa to dziwny spadek napięcia, wchodzę do samochodu siadam wygodnie na fotelu wkładam kluczyk do stacyjki odpalam i słabo kręci tak jakby sie akumulator rozładował, więc jeszcze raz próbuje i to samo , trzymam dalej i samochód zaczyna coraz szybciej kręcić i w końcu odpala

To wina kostki stacyjki i przekaźnika odłączającego światła na rozruchu i przede wszystkim przekaźnika (grzęczka )włączonych świateł sprawdź jakie masz włożone przekaźniki w skrzynce bezpieczników .
Oraz sprawdzenie połączeń (+) i (-) klema , rozrusznik , alternator i minusowe aku , karoseria ,silnik .
2.

dolar1993 napisał(a):-Kolejna sprawa to samochód chodzi na włączonych światłach, chodzi mi o to że odpalam auto, zapalam światła i fajnie jadę sobie gdzieś , kończę jazdę wyjmuje kluczyki ze stacyjki, a samochód dalej chodzi (czasem obroty dziwnie skaczą) dopiero jak wyłączę światła samochód gaśnie chyba że, pierw zgaszę światła a następnie wyjmę kluczyk to wtedy normalnie jest.

jakiś krótki dystans gaszę samochód. Idę do sklepu za kilka minut wracam i nie chce odpalić dusze dusze i nie odpala. Odpali pod kablami albo z po pychu. Macie jakieś rady ?

Do sprawdzenia czujnik hala ,cewka ,czujnik temperatury cieczy i od niego bym zaczął

problem z rozruchem miałem identyczny jak ty winny był Bendiks oraz czujnik tem cieczy chłodzącej