Witam, mam problem ze swoim wozidłem, mianowicie zakupiłem go w październiku, i na początku tego miesiąca pojechałem na przegląd instalacji. Wymienili węże, uszczelnili, wymienili uszczelkę pod przepustnicą, przerzucili koreczek tankowania koło korka wlewu PB. Auto po tych wszystkich zabiegach zaczęło mi słabo iść, na tyle że pojechałem do gazownika znów, zrzucił mi silniczek krokowy i założył śrubkę, po przejażdżce i ustawieniu odpowiednio śruby auto odzyskało poprzednią moc, lecz no cóż, spalanie nadal jest duże, o tej porze w cyklu mieszanym, w tygodniu 15-20 km codziennie po miescie (praca), w weekend ze 100 km na trasie (uczelnia), no i cóż obecnie zatankowałem po przejechaniu 185 km
Zbiornik malutki, podczas tankowania wchodzi 27l więc zbiornik jest ok. 30 l. Wydaje mi się że to dużo za dużo. Na trasie był mierzony i było spoko, potrafił zejść 9-10l przy jeździe 100-130 więc naprawdę spoko, lecz teraz po prostu nie wiem co jest. Jestem zielony w kwestii LPG gdyż to mój pierwszy samochód z gazem więc proszę o wyrozumiałość
Pozdrawiam, Przem4S.