Mam II generacje, jakies 50tys na niej przejechane, silnik 1.8aam 75km
Od jakiegos czasu pojawil sie problem, ze zazwyczja po pierwszym przelaczeniu automatycznym na gaz (czyli jak zarowno obroty jak i temperatura powinny byc juz wystarczajace) auto nie idzie dopoki nie przelacze z powrotem manualnie na benzyne. Dopiero pare kilometrow pozniej prawidlowo ruszy na gazie -zazwyczaj przy drugim albo trzecim przelaczeniu z kolei. Charakterystyczne jest to, ze jak auto juz jest rozgrzane to pozniej nie ma z tym problemu.
Gosc od gazu przy przegladzie stwierdzil ze to problem sondy lambda najprawdopodobniej - w programie pokazywalo bardzo wolna jej prace. Spalanie sie raczej nie zmienilo w tym czasie. Nie zostawialem na pelna diagnostyke u niego zeby uniknac kosztow. Czy to moze byc ta sonda czy cos innego, moze mieliscie taki problem?