Problem! Odpala po 5 minutach zgaśnie i koniec.

Wszystko o LPG

Moderator: Moderator

Problem! Odpala po 5 minutach zgaśnie i koniec.

Postprzez Kezior » 5 sty 2012, o 20:54

Witam Serdecznie Wszystkich Forumowiczów!

Szukałem podobnych przypadków lecz nie mogłem znaleźć więc założyłem nowy.
Mam problem z moim Golfem III 1,8 Abs + Lpg, albowiem:
Wchodzę do golfika odpalam auto, ten od razu odpala i chodzi na 'luzie' na obrotach ok
1,2- 1,5 tys (co wydaje mi się za dużo, bo zazwyczaj trzymał na ok 800). Po około 5 minutach auto zaczyna tak jakby dusić, postrzela trochę z tłumika (Parę dziur w nim) jak dodam gazu to go choćby zalewało, poszarpie, pobuczy aż zgaśnie i nie da się odpalić. Następnie można go tak żyłować, i żyłować aż akumulator odmówi posłuszeństwa. Przez noc na przykład podładuje akumulator, rano znów odpali za pierwszym razem pochodzi 5 minut i to samo.

Golfik potrzebny mi jest do dojazdów do roboty i szkoły, a stoi już tak ponad tydzień. :(
Z tego co już wiem:
Iskra jest, dziś sprawdzałem.
Jak kręce to nie wiem czemu ale miga kontrolka oleju. Chociaż jest stan.

Myślałem żeby rozebrać i poszczycić wtrysk jednak nie wiem czy wina leży po tej stronie. Iskra wydawała mi się trochę dziwna więc naczytałem się trochę też o kopułce i palcu; zastanawiam się nad tym żeby też to przeczyścić. No ale jakaś była w końcu, także powinno palić jakoś. Nie jestem specem ale lubię pogrzebać przy autku jeżeli wiem w czym. Co o myślicie o tym przypadku?
Proszę o pomoc lub propozycje co by mogło go boleć, będę sprawdzał po kolei.

Pozdrawiam!
Kezior
Berbeć
 
Posty: 8
Dołączył(a): 24 wrz 2011, o 12:56
Lokalizacja: Rybnik

Problem! Odpala po 5 minutach zgaśnie i koniec.

 

Postprzez drlubicz » 5 sty 2012, o 22:22

najprościej auto podłączyć po komputer i sprawdzić czy nie pokaże jakiś błędów, jeśli ta opcja nie wchodzi w grę lub błędów nie pokaże to odłączył bym wtyczkę od czujnika temperatury cieczy i tak go odpalił bo może być walnięty i po tych 5 minutach auto dostaje np info ze silnik ma już np 160 stopni i go gasi, można zastąpić kawałek przewodu paliwowego przewodem przezroczystym i obserwować czy paliwo dochodzi , odłącz pierw ta wtyczkę i zobacz co się dzieje bo w przeciwnym przypadku bez podłączenia kompa to trzeba by pól auta wymienić by dojść na zasadzie prób i błędów
Avatar użytkownika
drlubicz
Czytacz
 
Posty: 49
Dołączył(a): 12 lis 2011, o 20:31
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez prezesik » 5 sty 2012, o 22:26

zdejmij wtyczke z 4-pinowego czujnika temperatury znajdujacego sie w plastikowym kroccu przy glowicy i odpal auto. Silnik powinien miec obroty ok 1100 na min. I takie powinien zachowywac caly czas na zdjetej wtyczce ( praca silnika w trybie awaryjnym ). Jak silnik bedzie caly czas tak chodzi az do zagrzania to masz ten czujnik do wymiany.
Avatar użytkownika
prezesik
Members
 
Posty: 4869
Dołączył(a): 25 lut 2008, o 20:06
Lokalizacja: Łęczyca

Postprzez Kezior » 6 sty 2012, o 09:42

Faktycznie też się zastanawiałem nad tym czujnikiem, po przeczytaniu poprzednich tematów na tym forum. Przypadki były może nieco inne ale powód może być ten sam. Tym bardziej że parę miesięcy temu zagotowałem lekko wodę w chłodnicy, przez co padł termostat (wymieniony) i termo włącznik co też wymieniłem, i został jeszcze właśnie ten czujnik co też go mógł po lekku szlak trafić. Bo za wysoką temperaturę już długi czas pokazuje, tylko że maksymalnie o 10-20 stopni.
Puki co to Dzięki panowie za podpowiedź, zaraz po śniadaniu polecę do garażu to sprawdzić i dam znać.

[ Dodano: 2012-01-06, 10:04 ]
A więc tak:
Wszedłem do auta postanowiłem że spróbuje raz odpalić i ku mojemu zdziwieniu na praktycznie rozładowanym akumulatorze odpalił za tym pierwszym razem tak jak opisywałem na początku. Więc otwarłem szybko maskę i odłączyłem ten czujnik tak jak pisaliście. Golf zaczął lepiej coś chodzić trzymał fajnie te 1100 obrotów tak jak pisałeś prezesik25, no i tak nasłuchuje czekam i chodził te ok 5 minut, postanowiłem więc przełączyć na gaz . bo mało Benzynki mam, chodził jeszcze parę minut po czym było to samo, zaczęło szarpać obrotami ja mu gaz a on zgasł. Kręciłem więc zapłonem znów ale tam to co przedtem czyli kicha aż do rozładowania akumulatora. Teraz się ładuje i najwyżej spróbuje jeszcze raz co wątpię że coś poprawi się :(
No a podłączenie pod komputer odpada niestety :/

[ Dodano: 2012-01-06, 12:30 ]
Dodam jeszcze że po tych ok 5min. jak gofer odpali to strasznie zadymione (czarne) są świece. Bo wczoraj czyściłem dzis rano odpalił, teraz jak wymieniałem świece to zauważyłem że znów strasznie zadymione chocby są.
Hmm.. co jeszcze zauważałem to to że podczas kręcenia i trzymania lekko gazu, co jakiś czas tak choćby 'wpada' pedał gazu o jakieś 2/3 cm. i słychać takie stuknięcie gdzieś pod maską.

Także proszę o jakąkolwiek pomoc czy podpowiedzi co jeszcze sprawdzić.
Bo coś czuję że mogę obawiać się najgorszego:/
Kezior
Berbeć
 
Posty: 8
Dołączył(a): 24 wrz 2011, o 12:56
Lokalizacja: Rybnik

Postprzez prezesik » 6 sty 2012, o 14:20

Kezior napisał(a): Dodano: 2012-01-06, 12:30 ]
Dodam jeszcze że po tych ok 5min. jak gofer odpali to strasznie zadymione (czarne) są świece. Bo wczoraj czyściłem dzis rano odpalił, teraz jak wymieniałem świece to zauważyłem że znów strasznie zadymione chocby są.
To masz za bogata mieszankę. Nawet na zdjętym czujniku świece powinny być normalnego "szarego" koloru.
Wg mnie tylko uszkodzona Lambda - silnik się zalewa i ciężko go odpalić.

Ale dziwne, że po przełączeniu na LPG tak się dzieje... Trzeba było sprawdzić na benzynie aż do zagrzania silnika.

Jaką masz instalkę LPG, marka itp. która generacja?
Avatar użytkownika
prezesik
Members
 
Posty: 4869
Dołączył(a): 25 lut 2008, o 20:06
Lokalizacja: Łęczyca

Postprzez Kezior » 6 sty 2012, o 16:23

Więc musiałbym zalać więcej benzynki żeby mieć pewność i sprawdzić jak na razie tylko na bp.
Lambdę znajdę tak z tyłu silnika wpiętą w kolektor, tak? I czy da się jakoś ją sprawdzić?

Co do instalacji lpg to na bardzo nie wiem, jest to chyba II generacja z tego co tak się orientuje.
Wiem tylko tyle co pisze w instrukcji obsługi gazu, tzn: "Reduktor-typ : Tomasetto" . Nie wiem gdzie znaleźć więcej informacji o tym jaka to jest.

[ Dodano: 2012-01-07, 17:14 ]
A więc dzisiaj znów próbowałem: odpalił oczywiście i sytuacja jak wcześniej. Ale dziś przed odpaleniem odłączyłem aku gdzieś na ponad dwie godzinki, aby komputerek się zresetował (nie wiem czy to prawda ale w temacie którymś ktoś tak pisał). Golf równo chodził, nie przełączałem na gaz, także ciągle na benzynce. Co udało mi się jeszcze zauważyć że coś tak jakby stuka pod tym dekielkiem nad wtryskiem, i ewidentnie widać że pod podstawą wtrysku poci się i to nie mało.
Takie pytanko jeszcze ode mnie do wszystkich kto by się orientował czy w trysku są jakieś regulacje? Bo kusi mnie żeby to rozebrać, poczyścić, uszczelki wymienić tylko boje się że coś rozreguluje, i przy okazji jak by się udało to sondę lambda bym wymienił, bo miałbym wtedy lepszy dostęp.

Ktoś jeszcze może mógłby coś poradzić, albo się z tym samym spotkał, każda informacja mi się przyda. :( Z góry Dzięki!

[ Dodano: 2012-01-28, 09:57 ]
Jakby ktoś spotkał się z podobnym problemem. To u mnie okazało się że w palcu wypalona dziura była. Także wymiana kabli WN, kopułki i palca pomogła i golf śmiga. Pozdrawiam!
Kezior
Berbeć
 
Posty: 8
Dołączył(a): 24 wrz 2011, o 12:56
Lokalizacja: Rybnik


- - -



Powrót do Silniki benzynowe (LPG)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości