W przedostatni weekend umylem silnik w swojej 3. Zaslonilem alternator i akumulator poza tym spryskalem wszystko plynem do mycia silnikow a potem wyczyscilem wszystko szczotka po czym zmylem wszystko konewka by byl silny strumien wody bo pod reka nie mialem ani karchera ani zwyklego szlaufa.
Odpalilem auto po jakis 5h i pojechalem do domu. I jest problem tego typu. Po odpaleniu auta od razu go przelaczam na gaz jak zawsze i po dodaniu gazu dusi sie az potrafi zgasnac. Wtedy odpalam go albo przelaczam na benzyne zanim zgasnie i na benie jedzie normalnie. Na gazie zaczyna bezproblemowo jezdzic jak zawsze nawet po krotkim przelaczeniu na benne. Co moze byc przyczyna? Ze po zmianie na benzyne i potem na gaz jest ok? Tak samo jakbym go prowadzil na delikatnym gazie na lpg to po chwili moge juz cisnac normalnie.