Witam po dość długim czasie!
A wiec z racji mojej pasji uporczywie dalej szukalem co jest powodem(zaznaczajac ze sie nei pozbylem jeszcze problemu) usterki. Stwierdzilem ze nalezy szukac tego gdzies w instalacji LPG.
Wiec pojechalem do gazowników, wstawili mi śrubę regulacyjna podkrecili mieszanke no i 3 dni testu. Problem nie ustal, wczepienie sie pod instalacje tez nic nie wykazalo. Wiec reklamacji poddalem reduktor. Zostal mi on wstawiony nowy, lecz usterka nie zniknela...
Podczas gdy konczylem prace auto bylo nagrzane, stalem z maska otwarta i sie zastanawialem co moze dlaej psuc mi tyle krwi. I nagle podczas gdy wentylator sie wlaczyl, auto zaczelo drżeć, obroty spadly i zgasł. Kiedy jade nie slysze wiatraka kiedy sie wlacza ale temperatura wskazuje ze juz powinien i auto w tedy najwiecej teraci na obrotach i gasnie lub nie.
Hm? co dalej?