Witam forumowiczów.

Mam następujący problem... Gdy jadę swoim golfem 3 1.8 90KM gdy przełączam na gaz to przejdzedzie jakieś 500 metrów normalnie potem zaczyna się krztusić (dostaje dawkę lpg i za chwilę tak jakby odcinało i tak w kółko) po krótkim czasie zaczyna słabnąć całkowicie i gdy nie przełączę na benzynę to gaśnie Typ instalacji gazowej to 2 (gaz wskakuje po przekroczeniu 2000 obrotów i mogę go odpalić tylko z benzyny. Posiada parownik) Proszę o jakieś podpowiedzi w tej sprawie.

Dodam jeszcze, że 2 dni temu przejechałem 60km na benzynie a w trakcie próbowałem przeżucić na gaz ale za każdym razem to samo.

luki10081987 napisał(a):Posiada parownik

każdy LPG posiada.
Ile masz przejechane km na tym parowniku? Może czas na regenerację?

Powiem tak... kupiłem golfika nie całe 3 lata temu... ostatni właściciel powiedział, że zamontował gaz rok temu czyli podsumowując około 4 lata temu był montowany.

Spróbowałem kilka minut temu wziąć suszarkę i centralnie dawałem ciepłym powietrzem na parownik... jak się rozgrzał trochę odpaliłem go na benzynie wyszedłem z samochodu żeby zobaczyć czy coś tam się nie dzieje i zauwarzyłem że parownik się lekko dymił. sam jako tako był ciepły i teraz to już wogóle go nie rozumiem

P.s. ktoś mi powiedział, że może termostat jest zwalony... może to być też przyczyną?

A spuszczałeś "syf" z parownika? Mazut - substancja oleista produkt uboczny gazu, zbiera się w parowniku. Na dole parownika jest korek/śrubka, którą trzeba odkręcić i na ciepłym silniku ( aby parownik był ciepły ) spuścić ten olej. On potrafi przyblokować membranę.

szczerze to nie robiłem tego... to znaczy chciałem ale korek a raczej tamta plastikowa śróba jest w tak dogodnym miejscu, że ja pie... ale pomimo wszystko jak próbowałem ją odkręcić to się nieźle zaklinowała i ani drgnie...

A prócz tej możliwości są jeszcze jakieś możliwe przyczyny? Jeśli nie to będę musiał za wszelką cenę jakoś odkręcić i wylać syf z parownika.

tak, to ta plastikowa srubka. Sprobuj kombinerkami i oczywiscie na rozgrzanym parowniku.

Troszkę wypłynęło ale naprawdę nie wiele. Można powiedzieć że chodzi ale musiałem mu całkowicie dodatkowo odkręcić przepust gazu. A i tak na luzie, na wolnych obrotach ledwo ledwo i może zgasnąć

jak mu za bardzo odkręcisz to może ci sie dusić niestety.

Możliwe ze to juz czas na wymianę reduktorka.

luki10081987 napisał(a):ale musiałem mu całkowicie dodatkowo odkręcić przepust gazu.

registrem na wężu, czy śrubką na parowniku?

Weź zobaczycz tylko filterek od gazu może on jest już bardzo zasyfiony, to wtedy wyczyść i zobacz czy są rezulataty, jak tak to lepiej kupić nowy, koszt max 10zł. Możliwe też ze filtr powietrza już jest zawalony i sie zalewa gazem lub go wcale nie dostaje, byłem ostanio i fachowców i mi tak mówili, więc przekazuje to tobie. Możliwe też ze ktoś grzebał przy gazie i wgl gaz jest rozkręcony, najlepiej jak byś samem w takim razie pokręcił tymi śrubkami przy parowniku, lub popatrzał gdzieś w neci ile obrotów mają być rozkręcone, ale to idzie samemu sprawdzić, jedna prawdopodobie jest od powietrza a 2 od dawki, czyli najpierw ustaw na nowo obroty, czyli powietrze, a potem dawke, sprawdzając jak wchodzi na obroty, tylko nie tak ustawić zeby palił jak mój 15