przez przemo1983 » 23 kwi 2009, o 08:28
Mam nadzieję że znajdzie się ktoś kto miał podobny problem i go rozwiązał. 3 dni temu założyłem gaz sekwencyjny. 1 dnia było wszystko fajnie śmigał jak na benzynce. Problem pojawił się po nocy gdy to zaczął mi gasnąć podczas jazdy a obroty zaczęły falować. Pojechałem z miejsca do gazownika, wyregulował i było ok... przez jakieś 10km gdy dojeżdżałem do domu falowanie obrotów wróciło. Nie dzieje się tak ciągle tylko co kilka świateł. Obroty po jednym zatrzymaniu równe po następnym już falują i tak na przemian, spadają do 600 po czym wracają na miejsce (na mocno rozgrzanym silniku) na zimnym gaśnie lub do 200 spadają. Na benzynie chodzi prawie idealnie, jedyny problem pojawił się po założeniu gazu mianowicie po wrzuceniu na luz obroty przycinają się na 1000 i po dosłownie 0,5s schodzą powoli do 800, na gazie też tak się dzieje chociaż po regulacji tego nie było ani na gazie ani na benzynie. Instalacja jest na gwarancji i mogę nawet 10 razy dziennie dręczyć gazownika ale czy to ma sens? Czy te usterki mogą wynikać z błędu przy założeniu gazu lub złej regulacji? ewentualnie czy gazownik mógł coś popsuć? Czy raczej są spowodowane jakąś wcześniej niezauważoną usterką która dała o sobie znać po zagazowaniu auta? Mam silnik 1,6 AEE świece, kable, kopułka, palec wymienione 4tysiące km temu, komputer błędów żadnych nie pokazywał (w tedy), przepustnica czysta. Wiem że są podobne tematy a w nich 100 rożnych przyczyn podane ale mam nadzieje że tak dokładny opis usterki pozwoli komuś określić przyczynę. W trosce o zdrowie moje i gazownika proszę o szybką odpowiedź.