Witam. Moje problemy zaczely sie w piatek. Kolo godziny 20 ostatni raz bez problemu odpalilem mojego golfa. 4 godziny pozniej juz nie odpalil. Krecil ale nie wchodził na obroty. Na drugi dzien naladowalem akumulator i po włożeniu go pod maske dalej to samo,kreci i nie odpala. Po kilku probach w koncu zalapał. Przejechalem sie troche i pozniej jakby problem zniknał (pewnie za sprawa rozgrzania silnika). Na drugi dzien oczywiscie taka sama sytuacja. Wczoraj wieczorem pożyczyłem od kolegi nowy akumulator ale niestety dziś rano jak chciałem sprawdzić czy pomogło okazało się,że problem dalej występuje. Teraz pytanie do Was. Czego to może być wina ? Swiece? Przewody? Filtr paliwa? Nie mam pojęcia bo jestem totalnym laikiem w sprawie motoryzacji Olej jest świeży i zrobione jest na nim dopiero z 3 tysiace km także to odpada. Przy wymianie był też wymieniony filtr oleju i powietrza. Proszę o radę.
Golf III 1.8 GT z gazem.