przez prezesik » 27 sty 2010, o 13:36
kiedyś miałem podobną sytuację w oplu kadecie - nie chciał odpalić przy temp. -1 na dworzu, dopiero po chwilowym doładowaniu akumulatora na dużym prądzie można go było uruchomić.
Okazało się, że bardzo stare były szczotki w rozruszniku, rozrusznik podczas kręcenia pobierał bardzo dużo prądu (chodził prawie na zwarciu), wtedy brakowało porządnego prądu na iskrę.
Wymieniłem szczotki w rozruszniku, przeczyściłem komutator (przerwy między blaszkami) i od tamtej pory nie było problemu nawet przy -15 stopniach.