Problematyczne odpalanie po rozgrzaniu silnika.

Wszystko o LPG

Moderator: Moderator

Problematyczne odpalanie po rozgrzaniu silnika.

Postprzez crokop » 13 lut 2009, o 16:32

Witam, mój Golf 1,6 + LPG po nagrzaniu silnika w dłuższej trasie i zgaszeniu np. na stacji ma problemy z ponownym odpaleniem. Przekręcam kluczyk w stacyjce, gasną lampki kontrolne i inne odbiorniki prądu, ale rozrusznik nie zaskakuje i nie kręci. Na zimnym silniku odpala od razu.

Odpala po paru minutach, nie wiem czy chodzi tu o położenie kierownicy (czasami przy przekręconym kluczyku jak pokręcę nią to zapala) czy tylko o odczekanie tych paru min.
Filtr paliwa i inne wymienione ostatnio, odpalam na benzynie.

Bardzo proszę o pomoc ponieważ jest to irytująca przypadłość szczególnie jak na stacji stoi kolejka do LPG a ja 10 min kręcę w tą i z powrotem kluczykiem licząc na szczęście.
crokop
Berbeć
 
Posty: 9
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 15:04
Lokalizacja: 3miasto

Problematyczne odpalanie po rozgrzaniu silnika.

 

Postprzez Zaba2 » 13 lut 2009, o 16:57

Napisz cos wiecej czy jak odpalasz to slychac cos niepokojacego np cos zgrzyta przy odpalaniu.
Jak zgrzyta to bedix sie zacina. A jak nie to proponuje poczytac o stacyjce na forum.
Pozdro
Avatar użytkownika
Zaba2
Czytacz
 
Posty: 139
Dołączył(a): 13 cze 2008, o 12:13
Lokalizacja: Olkusz

Postprzez mani51 » 13 lut 2009, o 17:00

Zaba2, czytanie ze zrozumieniem się kłania

crokop napisał(a):Przekręcam kluczyk w stacyjce, gasną lampki kontrolne i inne odbiorniki prądu, ale rozrusznik nie zaskakuje i nie kręci


:cisza:

a z tą stacyjką to całkiem możliwe i sam bym od tego zaczął
Avatar użytkownika
mani51
Members
 
Posty: 1415
Dołączył(a): 30 cze 2008, o 09:43
Lokalizacja: TJE, Wodzisław

Postprzez crokop » 13 lut 2009, o 18:49

Nic nie słychać kompletnie, w ogóle brak reakcji poza gaśnięciem kontrolek i odcięciem zasilania np. do radia. Żadnych zgrzytów, "nie zaskakuje" kompletnie.
Jeżeli to stacyjka to dlaczego tylko na rozgrzanym silniku to się dzieje?
Na zimnym startuje jakby wczoraj z salonu wyjechał ;-)
crokop
Berbeć
 
Posty: 9
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 15:04
Lokalizacja: 3miasto

Postprzez mani51 » 13 lut 2009, o 21:55

crokop, to posprawdzaj najpierw klemy, mocowania kabli, masę przy silnku bo może jak silnik się rozgrzewa to metal się rozszerza i gdzieś coś traci styk
Avatar użytkownika
mani51
Members
 
Posty: 1415
Dołączył(a): 30 cze 2008, o 09:43
Lokalizacja: TJE, Wodzisław

Postprzez altera » 14 lut 2009, o 11:44

Witam. Najlepiej było by sprawdzić, czy przy próbie rozruchu na elektromagnesie rozrusznika jest napięcie ( cieńszy przewód , w zależności od typu rozrusznika albo na wsuwkę, albo oczko), a przy okazji kontrola grubego przewodu prądowego. Pozwala to zdiagnozować problem - uszkodzenie rozrusznika, czy zła jakość połączeń. Pozdrawiam
altera
Berbeć
 
Posty: 12
Dołączył(a): 19 lip 2008, o 19:25
Lokalizacja: Łódzkie

Postprzez crokop » 16 lut 2009, o 13:24

Ok, dzięki za podpowiedzi Panowie, napiszę co było powodem jak tylko uda mi się dotrzeć do sedna sprawy.
Pozdrawiam
crokop
Berbeć
 
Posty: 9
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 15:04
Lokalizacja: 3miasto

Postprzez Pan Kleks » 19 lut 2009, o 10:21

crokop
Zanim zlokalizujesz i usuniesz usterkę warto się wyposażyć w kawałek kabelka z krokodylkiem. Jak nie chce odpalić - podpinasz krrokodylka pod + akumulatora, drugim końcem podajesz prąd na rozrusznik (pomoże - jeśli są to kłopoty ze stacyjką). Oczywiście musisz wcześniej przekręcić kluczyk w stacyjce i KONIECZNIE zostawić auto "na luzie" i ręcznym (bo przcież nie chcesz być potrąconym przez własne autko). Po zaskoczeniu silnika - odpinasz kabelek
Tak, jak napisałem wcześniej - ten sposób pozwoli ci na odpalenie auta jesli usterka tkwi w stacyjce. Sposób może upierdliwy ale czasami się przydaje.
Pozdrowienia dla właścicieli golfinek, zwłaszcza trójeczek, a "gazowników" - w szczególnosci ;-)
Pan Kleks
Czytacz
 
Posty: 67
Dołączył(a): 29 paź 2007, o 10:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez crokop » 12 mar 2009, o 17:13

Wszystko wskazuje na to, że mieliście rację z wskazaniem na najbardziej oczywiste rozwiązanie, czyli stacyjkę. Kiedy zaczyna sprawiać problemy z odpaleniem (np po dłuższej jeździe i zatrzymaniu na stacji) dociskam kluczyk mocniej do stacyjki i na razie to pomaga. Ciekawe na jak długo i kiedy ostatecznie padnie. Rozumiem z lektury forum, że nie ma sensu kupować za 15 zł nowej kostki z allegro bo za miesiąc historia się powtórzy?
Ile max powinna kosztować oryginalna kostka?
Czy są jakieś "godniejsze" zamienniki np FEBI, które wytrzymają parę lat?
crokop
Berbeć
 
Posty: 9
Dołączył(a): 5 lis 2008, o 15:04
Lokalizacja: 3miasto

Postprzez olo » 12 mar 2009, o 19:19

ja płaciłem za orginalną kostke + wymiana u elektryka ok.100- 120 zł chyba ale niewiem ile z tego może ta kostka kosztować. elektryk stwierdził ze w zamienniki nie ma sie co bawić bo orginał wytrzyma naprawde b. długo.
olo
Berbeć
 
Posty: 13
Dołączył(a): 20 kwi 2008, o 17:51
Lokalizacja: kobiór koło tychów

Postprzez Pan Kleks » 12 mar 2009, o 20:18

Zpłaciłem chyba podobnie jak OLO. U mnie też elektryk poradził zeby kupić oryginalna kostkę. Posłuchałem - mam nadzieję ze posłuży mi dłuuuuużej niż zamiennik.
pozdrowienia
Pan Kleks
Czytacz
 
Posty: 67
Dołączył(a): 29 paź 2007, o 10:15
Lokalizacja: Łódź


- - -



Powrót do Silniki benzynowe (LPG)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości